W 12. kolejce Orlen Superligi piłkarze ręczni Industrii Kielce zmierzą się w Gdańsku z miejscowym PGE Wybrzeżem. Spotkanie w Ergo Arenie rozpocznie się w niedzielę (24 listopada) o godz. 12.30.
Kielczanie zagrają bez zawieszonych Arkadiusza Moryty i Jorge Maquedy. Na ławce nie będzie też trenera Talanta Dujszebajewa. Natomiast wrócił już do składu bośniacki bramkarz Bekir Cordalija, który wyszedł na dwa rzuty karne w czwartkowym spotkaniu Ligi Mistrzów przeciwko OTP-Bank PICK Szeged.
Drużyna z Gdańska spisuje się w tym sezonie naprawdę świetnie. Podopieczni Patryka Rombla są na 6. miejscu z 19 punktami na koncie, tracąc do najniższego stopnia podium 6 punktów.
– Dla mnie, przed startem sezonu było jasne, że Wybrzeże może bić się nawet o medale. Na razie wszystko robią zgodnie z planem. Jest tam wielu młodych zawodników i w tej młodości obok pozytywnego szaleństwa jest czasami trochę chaosu. W niektórych spotkaniach dawali sobie wyrywać zwycięstwo, a w niektórych sami wygrywali po karnych. Oni nigdy nie odpuszczają, nieważne z kim grają. Szczególną uwagę musimy zwrócić na Macieja Papinę. To chłopak, który bardzo dobrze czyta grę i ma papiery na granie. Dostaje powołania do reprezentacji. Z naszej strony nie będzie to łatwe spotkanie. Zagramy przy dużej liczbie kibiców. Gospodarze będą chcieli się dobrze sprzedać. Musimy mieć dużo szacunku – powiedział drugi trener Industrii Krzysztof Lijewski.
Kielczanie pojechali do Gdańska po przegranym w czwartek w niezrozumiałych okolicznościach meczu Ligi Mistrzów z OTP-Bank PICK Szeged 31:35.
– Każdy z nas w spotkaniu z Wybrzeżem musi walczyć od początku do końca. Mamy szacunek do Gdańska. Taki jaki mielibyśmy do najlepszego zespołu w Europie. Mam 36 lat, ale potrzebuję takiego spotkania, aby złapać rytm. Długo nie grałem, ale teraz czuję się bardzo fajnie. Chcę tam jechać, bo tego potrzebuję. To pomoże mi jeszcze lepiej zaprezentować się w Aalborgu – uważa doświadczony rozgrywający Żółto-Biało-Niebieskich Igor Karacić.
– Na pewno Gdańsk będzie solidnie przygotowany do starcia z nami. Mają wielu młodych zawodników, którzy są pełni energii i grają odważnie. Nie odpuszczają. Nie przypominam sobie, aby jakiś zespół w jednym sezonie miał tyle zwycięstw po karnych. Jedziemy tam na pełnym skupieniu. Mamy dzień odpoczynku i sobotę na przygotowanie. To, że grają w takim stylu może być łatwiejsze dla nas, ale też dla nich. Wszystko zależy od tego, jak ktoś będzie wykorzystywał dane przewagi czy okazje. Musimy być skuteczni. Trzeba szukać luk w ich grze – wyjaśnia skrzydłowy Cezary Surgiel.
Co mówią rywale?
– Oczywiście, że można z nimi wygrać. To też są ludzie, mają dwie ręce i dwie nogi. Wiadomo, że jest to drużyna, która jest jedną z lepszych w Europie, ale my nie oddamy punktów za darmo i będziemy chcieli zrobić wszystko, żeby wyciągnąć je z tego meczu. – powiedział skrzydłowy zespołu z Gdańska, najskuteczniejszy zawodnik drużyny, Mikołaj Czapliński.
Gospodarze spodziewają się, że w Ergo Arenie pojawi się ponad 2500 kibiców.