Częstszy odbiór śmieci, budowa nowego PSZOK-u, ale też wzrost opłat za wywóz odpadów. Kielecki urząd miasta przedstawił projekt zmian jakie mają być wprowadzone w funkcjonowaniu systemu gospodarki odpadami. Podwyżki mają być niezbędne do rozstrzygnięcia przetargu na odbiór śmieci z terenu miasta. Jeśli do tego dojdzie przez kolejne trzy lata usługę tę będzie świadczyła firma Eneris.
Jak informowaliśmy, w ogłoszonym we wrześniu tego roku przetargu wpłynęła tylko jedna ofertę. Miasto na odbiór odpadów chciało przeznaczyć 90 mln zł. Tymczasem firma Eneris zaproponowała, że podejmie się wykonywania kontraktu za kwotę przeszło 107 mln zł.
Częściej i na tym samym poziomie
Ewelina Jastrzębska, zastępca prezydenta Kielce odpowiedzialna m.in. za gospodarkę odpadami na terenie miasta stwierdza, że podwyżka opłat jest koniecznością i wynika z kilku czynników. Są to przede wszystkim rosnące ceny paliw, energii oraz wzrost płacy minimalnej. Ponadto podwyżka ma zagwarantować utrzymanie odbioru śmieci od kielczan na dotychczasowym poziomie.
– Ryzyko rezygnacji z tego kontraktu byłyby duże. Przede wszystkim wiązałoby się to ze spadkiem jakości odbioru śmieci, a pamiętajmy, że Kielce na tle innych samorządów w Polsce są pod tym względem stawiane ze wzór. Chcemy uszczelniać ten system, a proponowane zmiany są odpowiedzią na postulaty spółdzielni mieszkaniowych, które dotyczą głównie wzrostu częstotliwości wywozu śmieci – tłumaczy.
W odpowiedzi na owe postulaty ma wzrosnąć częstotliwości odbioru niektórych frakcji. Odpady zmieszane mają być odbierane nie dwa, ale trzy razy w tygodniu, a papier dwa razy w tygodniu. Również raz na dwa tygodnie odbierane będą opony i zużyty sprzęt elektroniczny. Dodatkowo pojemniki o pojemności tysiąca litrów na szkło (kolor zielony) i na papier (kolor niebieski) mogą, po zgłoszeniu przez spółdzielnię, zostać wyposażone w klapy z otworami lub szczelinami. To ma pozwolić na lepszą segregację.
Drożej, ale wciąż taniej niż u sąsiadów
Przypomnijmy, że obecnie miesięczna opłata za odbiór odpadów od jednego mieszkańca wynosi 19 zł. Zgodnie z planem ratusza nowa stawka ma wynieść 25 zł od osoby.
W opinii miejskich urzędników proponowane podwyżki na tle opłat obowiązujących w miastach porównywalnych z Kielcami wciąż będą niższe. Przykładowo w Opolu jest to 28 zł, Tarnowie – 30 zł, Gorzowie Wielkopolskim – 38 zł, czy Koszalinie – 58 zł. Podobnie sytuacja ma wyglądać w zestawieniu z częścią samorządów z terenu województwa świętokrzyskiego. Przykładowo w Starachowicach koszt wywozu śmieci od osoby wynosi 27 zł, w Sandomierzu jest to 30 zł w Piekoszowie – 27,38 zł, a w Chęcinach od 2025 roku ma to być 26 zł.
Wiceprezydent stwierdza, że władze miasta nie zdecydowały się na powtórzenie przetargu z uwagi na ryzyko wystąpienia paraliżu w zarządzaniu systemem gospodarki odpadami.
– To przede wszystkim odwleczenie w czasie znalezienia firmy, która chciałaby podjąć się zadania odbioru śmieci od mieszkańców. Pamiętajmy, że procedura przetargowa trwa około cztery miesięcy. Oznacza to, że w tym okresie moglibyśmy być zmuszeni do kontynuowania zlecenia z tzw. wolnej ręki. Pytanie czy Eneris byłby tym zainteresowany? Jeśli nie, to musielibyśmy szukać innej firmy, ale też nie wiadomo za jaką cenę. Możliwe jednak, że w tym okresie nie byłoby żadnego przedsiębiorstwa zainteresowanego realizacją takiej usługi. W tym wypadku odpady mogłyby zalegać w altanach do czasu rozstrzygnięcia przetargu. Do takich przypadków dochodziło np. w Neapolu, ale też i w Wieliczce. Z całą pewnością chcemy uniknąć takiej sytuacji – podkreśla.
Ewelina Jastrzębska zapewnia, że przyjęcie podwyżek oraz podpisanie kontraktu z firmą Eneris na kolejne trzy lata zagwarantuje stabilne funkcjonowanie systemu gospodarki odpadami.
– Co się będzie działo w odległej przyszłości jest otwartą kwestią. Jest szereg czynników zewnętrznych jak geopolityka, inflacja, czy rozwiązaniami prawnymi np. systemem kaucyjnym, które mogą wpływać na opłaty. Jednak w ramach przygotowanej uchwały mam gwarancję, że system gospodarki odpadami będzie się bilansował przez najbliższe trzy lata – tłumaczy.
Zdaniem władz miasta dodatkowe wpływy pozwolą też na utworzenie w Kielcach drugiego Punktu Selektywnej Zbiórki Odpadów Komunalnych. Obecny funkcjonujący na os. Sieje jest za mały, a jego rozbudowa jest niemożliwa. Gdzie miałby powstać nowy? Tego jeszcze nie wiadomo.
O tym, czy kielczan czekają podwyżki zdecydują radni podczas najbliższej sesji rady miasta, która ma odbyć się w czwartek, 5 grudnia. W przypadku wyrażenia przez rajców zgody nowe opłaty zaczną obowiązywać od 1 kwietnia 2025 roku.