Rezerwy Korony Kielce zakończyły jesienną kampanię na dziesiątym miejscu z dorobkiem 26 punktów. W 17 meczach Żółto–Czerwoni zdobyli 29 bramek, tracąc przy tym 26.
Kielczanie w pierwszych pięciu meczach zaliczyli dwie wygrane, dwie porażki i remis. Potem przyszły cztery wygrane spotkania, w tym prestiżowe zwycięstwo w regionalnych derbach z KSZO Ostrowiec Świętokrzyski, wygrane przez kielczan 2:1. W następnych ośmiu meczach Korona wygrała jedno spotkanie, przegrała czterokrotnie i zanotowała trzy remisy.
– Jestem zadowolony z naszej rundy jesiennej. Jako beniaminek z młodym składem osiągnęliśmy nasz cel i zdobyliśmy określoną ilość punktów. Jesteśmy w połowie tabeli, mając jeszcze zaległy mecz z Avią Świdnik. Najważniejsze, że udało nam się zrealizować cele szkoleniowe. Wprowadziliśmy młodych zawodników, którzy dostali dużo minut na boisku. Zawodnicy z pierwszego zespołu, potrzebujący gry, również mieli okazję się ogrywać, co przyniosło pozytywne efekty. W sumie w naszej drużynie zagrało 33 zawodników, co pokazuje, jak trudno było utrzymać automatyzmy i zgranie. Zespoły nastawione na wynik mają łatwiej, ale nasz główny cel to rozwój młodych graczy i wsparcie dla pierwszej drużyny. Środek rundy, szczególnie październik, był trudny ze względu na silnych przeciwników i problemy kadrowe. Mimo to, chłopcy spisali się dobrze, co daje pozytywne prognozy na przyszłą rundę – powiedział trener drugiego zespołu Korony Marek Mierzwa.
Trener kieleckiego zespołu wskazał najsłabszy mecz w wykonaniu swoich podopiecznych.
– Myślę, że mecz z Chełmianką był słaby, gdyż nie zrealizowaliśmy założeń taktycznych i nie wyciągnęliśmy wniosków z prostego stylu gry rywala, mimo że byliśmy na to przygotowani. Szkoda również meczu ze Starem, gdzie początkowo graliśmy dobrze, ale potem doszło do kuriozalnego rzutu karnego i nie potrafiliśmy dostosować się do bezpośredniej gry przeciwnika. Jesteśmy drużyną, która chce grać w piłkę, ale boiska w końcówce rundy nie sprzyjały pokazaniu pełni naszych umiejętności – stwierdził trener Marek Mierzwa.
Piłkarze rezerw Korony Kielce teraz mają przerwę zimową. Pierwszy mecz rundy wiosennej odbędzie się na początku marca, kiedy to żółto – czerwoni zmierzą się na wyjeździe z Wisłoką Dębica.