– W szkoleniu przyszłych kierowców trzeba zmienić w zasadzie wszystko. Niestety przez wiele lat żaden minister infrastruktury nie miał jak do tej pory odwagi, aby zwalczyć lobby, czy wręcz mafię, która nie chce zmian, bo na obowiązującym systemie szkolenia kierowców zarabia pieniądze. A to odbywa się kosztem kierowców, kosztem bezpieczeństwa na drogach – powiedział Radiu Kielce Łukasz Zboralski, redaktor naczelny portalu brd24.pl zajmującego się kwestiami bezpieczeństwa ruchu drogowego.
– W Polsce nie napisano nigdy podstawy programowej szkolenia kierowców, która określałaby co ma wiedzieć, umieć i rozumieć absolwent szkoły nauki jazdy. Egzamin na prawo jazdy jest chaotycznym zbiorem różnych pytań z zakresu prawa o ruchu drogowym. I dlatego polski system szkolenia wymaga zmian – uważa Łukasz Zboralski. – W żaden sposób nie kształtujemy mentalnie młodych osób, które mają zostać kierowcami. Uczymy ich przepisów, znaków drogowych i kręcenia kierownicą. Sprawdzamy, czy potrafią przejechać przez rondo, ale nie pokazujemy im dlaczego powinni być ostrożni na drodze i nie wskazujemy jak rozpoznawać zagrożenia na drogach. W Europie jest to teraz bardzo istotnym elementem kształcenia przyszłych kierowców – zwraca uwagę.
Łukasz Zboralski podkreśla, że w polskim systemie szkolenia kierowców brakuje kursu teoretycznego i praktycznego obejmującego zagadnienia bezpieczeństwa w ruchu drogowym.
– Trzeci z rzędu rząd odsuwa wprowadzenie takich zmian w czasie – mówi ekspert.
Pytany, czy w najbliższych latach uda się zmienić system edukowania i szkolenia przyszłych kierowców, odpowiada, że to możliwe tylko wówczas, gdy odważy się na to minister infrastruktury.
– To się wydarzy tylko i wyłącznie wtedy, gdy w ministerstwie zasiądzie minister, który – i nie boję się tego powiedzieć – nie będzie bał się zwalczyć mafii. Jeśli będzie minister potrafiący przedstawić się interesom różnych grup, także urzędniczych i powie, że najważniejsi są młodzi ludzie wykształceni tak, aby się nie zabijali na drogach to bez problemu będziemy mieli taki system szkolenia w Polsce – podkreśla.
Ministrowie Sprawiedliwości, MSWiA oraz Infrastruktury przedstawili niedawno propozycje zmian w przepisach dotyczących bezpieczeństwa na drogach. Żadna z propozycji nie dotyczy jednak szkolenia i egzaminowania przyszłych kierowców. Jednym z pomysłów jest natomiast dopuszczenie możliwości kierowania samochodami osobowymi (kategoria B prawa jazdy) przez osoby, które osiągnęły wiek 17 lat, ale wyłącznie z doświadczonym kierowcą (opiekunem co najmniej 24-letnim, posiadającym prawo jazdy od minimum 5 lat).
Priorytetowymi zmianami w przepisach dotyczących bezpieczeństwa na drogach są natomiast między innymi eliminowanie z ruchu drogowego recydywistów z wielokrotnymi zakazami prowadzenia pojazdów. Znaczące modyfikacje obejmują też prowadzenie pojazdów pod wpływem alkoholu.
Od poniedziałku (2 grudnia) do piątku (6 grudnia) w Radiu Kielce mówimy natomiast o konieczności zmian w polskim systemie szkolenia i egzaminowania kierowców. Eksperci nie mają bowiem wątpliwości, że zaostrzanie kar i podwyższanie mandatów za wykroczenia drogowe nie wystarczy, aby na polskich ulicach poprawiło się bezpieczeństwo.
Zapraszamy do słuchania rozmów w ramach akcji społecznej Radia Kielce „Bezpieczne drogi (w) przyszłości”, codziennie po godz. 16, a także do odwiedzania specjalnej strony na portalu radiokielce.pl.