Reprezentujący powiat, krytykują ustaloną niedawno przez władze gminy nową cenę za odbiór odpadów. Napisali list otwarty w tej sprawie, który został zamieszczony na stronie internetowej Starostwa Powiatowego w Końskich.
– Radni powiatu przekraczają swoje kompetencje i stosują metody komunikacji jak w czasach cenzury – uważa Krzysztof Obratański, burmistrz Końskich.
Cena odbioru śmieci w Końskich wzrosła niedawno z 22 do 30 złotych za osobę miesięcznie. Wojciech Owczarek, członek zarządu powiatu koneckiego uważa, że podwyżka jest nieuzasadniona.
– Wzrost cen za odpady tłumaczy się wzrostem ceny paliwa. Tymczasem w ciągu ostatnich dwóch lat cena litra oleju napędowego spadła o 1,50 zł, więc to uzasadnienie jest nietrafione. Ja bym powiedział, że jest chyba humorystyczne – uważa.
Wojciech Owczarek dodaje, że w Przedsiębiorstwie Gospodarki Komunalnej powstała duża farma fotowoltaiczna, która miała przynieść oszczędności.
Krzysztof Obratański mówi, że list otwarty opublikowany przez radnych powiatu przypomina mu lata 60. XX wieku. Był wówczas wysyłany był przez opozycjonistów do władz partyjnych, bo z powodu cenzury nie mieli dostępu do środków masowego przekazu. Zarzuca również radnym nieznajomość prawa.
– Nie wiem czy na Collegium Humanum, którego absolwentami są starosta i wicestarosta, nie uczą podstaw rozróżniania kompetencji samorządów różnych szczebli? Nie ma podległości jednych wobec drugich. Wydaje się, że to wiedza podstawowa – ironizuje burmistrz.
Burmistrz tłumaczy, że podwyżki związane są nie tylko z cenami energii i paliwa, ale też z ilością odpadów, która wyraźnie wzrosła w ostatnich latach.
TREŚĆ LISTU:
Zarząd Powiatu w Końskich pragnie wyrazić głębokie zaniepokojenie i stanowczy sprzeciw wobec praktycznie niczym nieuzasadnionego wzrostu opłat za odbiór odpadów komunalnych. Tak wysoka, 37% podwyżka dodatkowo obciąży już i tak szczupłe portfele większości mieszkańców Gminy Końskie.
Uzasadniacie Państwo podwyżkę wzrostem cen energii elektrycznej. Otóż miejmy świadomość, że przy PGK w Końskich w 2020 r. powstała gigantyczna farma fotowoltaiczna. Wyprodukowana z niej energia elektryczna w zamyśle miała przynosić znaczące oszczędności, a nawet zyski. Wiadomym też jest, że konecki PGK z uwagi na niekonkurencyjność swojej oferty utracił w ostatnim czasie dotychczasowych klientów, chociażby Gminę Gowarczów, a co za tym idzie przepadło kilka grubych milionów złotych przychodu. Pytanie, czy za ten stan rzeczy mają odpowiadać i płacić mieszkańcy koneckiej gminy?!
Kolejny podnoszony argument to wzrost opłaty marszałkowskiej (za składowanie odpadów, tzw. opłata środowiskowa) również nie brzmi wiarygodnie, z tej racji, że opłaty w tej materii podniesione zostały zaledwie w stopniu znikomym.
Z kolei powołanie się w uzasadnieniu na wzrost ceny paliw, w naszej ocenie zupełnie nie odzwierciedla rzeczywistości. To dla zorientowanego taka kula w płot. Akurat ten wskaźnik się obniżył – rok do roku średnia cena ON w Polsce spadła o 50 gr., a w ciągu dwóch ostatnich lat o około 1,5 zł.
Żywimy nadzieję, że wnioskodawca nowych stawek, wskazując jako istotną przesłankę wzrost cen paliw, nie miał zamiaru świadomie wprowadzać radnych i opinii publicznej w błąd, a wynikało to jedynie z braku wiedzy w tej materii. Nie chcemy też sądzić, że mogła to być forma gorzkiego żartu.
Owszem uzasadnienie podwyżki wzrostem najniższego wynagrodzenia za pracę może być logiczne. Miejmy jednak świadomość, że to uposażenie pracownicze ma wzrosnąć, ale nie o 37%, ale o jedynie 9%.
Wobec powyższego należy sądzić, że wpływy do budżetu PGK także znacząco wzrosną i spowodują liczącą się podwyżkę pensji dla pracowników tej firmy, co nie tylko nas niezmiernie ucieszy.
Argument zaś, jakoby ościenne gminy też będą musiały podnieść opłaty za odbiór odpadów, należy uznać zasadniczo za nietrafiony. Za przykład niech posłuży sytuacja w gminie Słupia Konecka, gdzie cena za odbiór odpadów w ubiegłym roku została nawet obniżona do kwoty 17 zł, a na rok 2025 stawka ta zostanie utrzymana na tym samym poziomie (w Końskich ma być 30 zł)!. Mając powyższe na względzie rodzi się refleksja – przecież tam śmieci nie odbiera się w ramach wolontariatu, tam działa jakaś inna firma, ale najwyraźniej jest lepiej zarządzana, bo wskaźniki związane z kosztami są podobne.
Nasz sprzeciw odnosi się również do faktu dzielenia wspólnoty gminnej na tych, co mieszkają w mieście i na tych, co żyją na terenach wiejskich. Tam odpady komunalne są odbierane przez połowę roku tylko raz w miesiącu.
Zarząd Powiatu w Końskich