W meczu 11 kolejki I ligi piłkarzy ręcznych KSZO Ostrowiec pokonał w świętokrzyskich derbach KSSPR Końskie 35:28 (15:15). Najwięcej bramek dla Wojowników zdobyli Jakub Makuła – 7 oraz Krystian Jurasik – 6. Najskuteczniejszy w ekipie z Końskich był autor 8 trafień Damian Falasa.
– Derby rządzą się własnymi prawami, dlatego zwycięstwo w takim meczu smakuje podwójnie. W tym spotkaniu było widać siłę drużyny. Chociaż szybko straciliśmy już w pierwszej połowie za czerwone kartki Adriana Wojkowskiego i Filipa Chmielewskiego, ale cała ekipa stanęła na wysokości zadania i co widzieliśmy w kolejnych minutach tylko się pozytywnie nakręcała. Kluczem do zwycięstwa była również obrona, z której wyprowadzaliśmy kontry i zdobywaliśmy łatwe bramki. Kulminacyjny był moment, w którym graliśmy w podwójnym osłabieniu i mimo tego potrafiliśmy wygrać ten fragment trzema golami. Po prostu brawa dla całego zespołu – powiedział prezes KSZO Karol Szewczyk.
– Uważam, że był to jeden z gorszych, jeśli nie najgorszy nasz mecz w tym sezonie. Chociaż na początku nie było źle, w drugiej połowie zacięło się wszystko. Jeśli przegrywamy okres gry w przewadze dwóch zawodników, to w takim meczu nie można wygrać. Teraz musimy wyciągnąć wnioski z tej porażki, aby takie wpadki już się nie przytrafiały – stwierdził skrzydłowy KSSPR Kacper Olczyk.
O kolejne ligowe punkty świętokrzyskie zespoły zagrają w sobotę (14 grudnia). KSZO zmierzy się na wyjeździe z Orłem Przeworsk, natomiast KSSPR zagra w Kielcach z drugą drużyną SMS ZPRP.