Na co dzień spoczywają ukryte w muzealnych magazynach. Teraz ujrzały światło dzienne. Ponad pół tysiąca eksponatów znalazło się na nowej wystawie czasowej w Dawnym Pałacu Biskupów Krakowskich w Kielcach. Od wtorku (10 grudnia) można tam oglądać ekspozycję pod tytułem „Sezamie, otwórz się! Nabytki nowe i nie tylko”.
Publiczność ma okazję poznać część bogactwa Muzeum Narodowego w Kielcach, a jak mówi Anna Pietrzak, kurator ekspozycji, cała kolekcja jest imponująca.
– Jeśli mielibyśmy liczyć na sztuki, to zbiory Muzeum Narodowego w Kielcach liczą ok. 90 tys. muzealiów, z czego na wystawach stałych pokazujemy ok. 3 tys. Muzea nie są w stanie pokazać wszystkich swoich zbiorów, to jest zawsze jakiś nikły procent. Na wystawach czasowych tych eksponatów również nie ma zbyt wiele. Tu jest około 500 obiektów. Chcieliśmy pokazać różnorodność zbiorów Muzeum Narodowego w Kielcach i taką materię, nad którą czasami trudno zapanować, bo myślę, że każdy uważny zwiedzający zobaczy, że pewne prace powtarzają się w różnych działach, np. grafiki. Muzeum działa już ponad sto lat i przez ten czas próbowano jakoś nad tą materią zapanować – zaznacza.
Anna Pietrzak dodaje, że na wystawie znalazły się te muzealia, które do tej pory nie były pokazywane, albo były pokazywane rzadko, jak również nowe nabytki muzeum.
– Są tu muzealia ze wszystkich działów i oddziałów, zgromadzone pod jednym dachem. Chcieliśmy, żeby nabrały innego kontekstu, bo jeżeli już wychodzą z magazynów, możemy je oglądać w osobnych oddziałach – tłumaczy.
Na wystawie warto przyglądać się eksponatom, ale kurator radzi również czytać umieszczone przy nich podpisy.
– Tam znajdą państwo informację co to jest, przez kogo zostało stworzone, z czego oraz skąd się wzięło w muzeum, bo to jest bardzo ważne, jak powiększają się zbiory. One oczywiście w poszczególnych działach i oddziałach powiększają się nierównomiernie, co jest naturalne. W tych podpisach kładziemy nacisk na naszych darczyńców, bo bez nich muzeum nie funkcjonuje, i za to jesteśmy im wdzięczni – podkreśla.
Ogromna różnorodność od malarstwa współczesnego, poprzez sztukę ludową, rękopisy, numizmatykę, kończąc na eksponatach, mówiących o historii Ziemi, sprawia, że każdy widz może na wystawie znaleźć coś, co przykuje jego uwagę. Anna Pietrzak, która na co dzień zajmuje się szkłem, najbardziej cieszy się z kolekcji, która rzuca się w oczy już od momentu wejścia do sali ekspozycyjnej.
– Dostaliśmy dar, to jest szkło, które przez wiele lat kolekcjonowała nieżyjąca już znana kielecka lekarka, dr Krystyna Iwańska. Są to najlepsze projekty polskich artystów, polskich projektantów: Zbigniewa Horbowego, Jerzy Słuczan-Orkusz. Może nie jestem obiektywna, ale dla mnie to najciekawsza część wystawy, bo to jest polskie, powojenne wzornictwo, z którym po 1989 roku trochę byliśmy na bakier, a teraz to wzornictwo PRL-owskie wraca do łask i bardzo się cieszymy, że możemy to pokazać, bo mieliśmy świetnych artystów, świetnych projektantów – tłumaczy.
Wystawa „Sezamie, otwórz się! Nabytki nowe i nie tylko” pokazuje, że do zadań muzeum oprócz przechowywania, opracowywania i konserwowania muzealiów należy także powiększanie zbiorów.
Prof. Robert Kotowski, dyrektor Muzeum Narodowego w Kielcach przyznaje, że wiele z tych eksponatów nie ma charakteru ekspiacyjnego.
– Stanowią istotny element naszej całej kolekcji, niemniej są lepsze reprezentacje, które prezentujemy na wystawach. Ta ekspozycja jest okazją, by pokazać szeroki wachlarz wszystkich obiektów, charakterystycznych dla różnych działów, które naukowo zajmują się ich opracowaniem – wyjaśnia.
Robert Kotowski zwraca uwagę, że kuratorka miała trudne zadanie, by dokonać wyboru i z magazynów wyjąć przedmioty, które zdecydowała się pokazać.
– Sądzę, że moglibyśmy drugą taką samą wystawę przygotować w oparciu o te obiekty, które nadal spoczywają w magazynach, ale wszystko przed nami. Myślę, że jeszcze w przyszłości będziemy otwierać wrota sezamu i pokażemy te obiekty – zapowiada.
Wystawę „Sezamie, otwórz się! Nabytki nowe i nie tylko” w Dawnym Pałacu Biskupów Krakowskich w Kielcach będzie można oglądać do 17 marca 2025 roku.