Zmniejszenie liczby lekcji historii, ograniczenie kanonu lektur, a także seksualizacja dzieci i młodzieży. Świętokrzyscy parlamentarzyści oraz samorządowcy Prawa i Sprawiedliwości krytycznie oceniają działania obecnego rządu w zakresie polskiej edukacji. Ich zdaniem – wprowadzone oraz proponowane zmiany mogą doprowadzić do obniżenia potencjału intelektualnego polskiego społeczeństwa.
Posłanka Anna Krupka, przewodnicząca świętokrzyskich struktur Prawa i Sprawiedliwości stwierdza, że wprowadzone w ostatnich miesiącach zmiany w systemie edukacji będą mieć katastrofalne skutki dla kształcenia młodych ludzi oraz rozwoju polskiej nauki.
– W naszym przekonaniu planem Donalda Tuska i Koalicji 13 grudnia jest oparcie polskiej gospodarki o tanią siłę roboczą. Przez fatalne zarządzanie państwem oraz złe decyzje w zakresie edukacji i nauki młodzi ludzie zostaną pozbawieni dostępu do wiedzy i wykształcenia. Wygląda to na kształtowanie ludzi, którzy będą potrafili jedynie zbierać szparagi w Niemczech – mówi.
Politycy PiS zarzucają obecnemu rządowi m.in. brak pieniędzy na wypłaty pensji dla nauczycieli. Wskazują też na ograniczenia w programie nauczania historii oraz na okrojenie kanonu lektur, a także wprowadzenie edukacji zdrowotnej, która ma oswajać dzieci z tematyką zmiany płci czy LGBT.
– Ponadto równie negatywne zjawiska mają miejsce w polskim szkolnictwie wyższym. Minister Dariusz Wieczorek z Lewicy ingerował w autonomię szkół wyższych. Jego działania prowadzą także do zapaści instytutów badawczych, badań oraz innowacyjności. Jego resort doprowadził do upadku zespołu pionierów w Narodowym Centrum Badań i Rozwoju pracujących nad sztuczną inteligencją. Co więcej wstrzymano finansowanie jedynego polskiego statku oceanograficznego – dodaje Anna Krupka.
Z kolei senator Krzysztof Słoń uważa, że degradacja polskiego systemu edukacji jest widoczna także w coraz mniejszych wymaganiach wobec dzieci i młodzieży.
– Koalicja rządzących partii chełpi się tym, że ma poparcie polskich nauczycieli. Nie sądzę aby tak było, a nawet jeśli, to środowisko nauczycielskie, jak wiele innych grup społecznych jest zawiedzione działaniami rządu. Nowoczesne narody prowadzą edukację tak, by była połączona z wychowaniem. To również jest zaprzepaszczane. Program nauczania musi być przygotowany z myślą o przyszłości. Nie możemy zaprzepaścić szans tego pokolenia – ocenia senator.
Tymczasem Artur Gierada, poseł Koalicji Obywatelskiej oraz szef świętokrzyskich struktur Platformy Obywatelskiej uważa, że to właśnie za rządów Prawa i Sprawiedliwości system polskiej edukacji znajdował się w stanie zapaści.
– Mieliśmy wtedy zupełnie nieudaną reformę oświaty. Dodatkowo podstawa programowa była przeładowana i uczono często rzeczy, które były zbędne. Dlatego obecnie po konsultacjach z najlepszymi specjalistami wychodzimy naprzeciw młodym ludziom i ich oczekiwaniom. Uczymy ich życia i tego z czym się będą na co dzień spotykać w przyszłości – podkreśla.
Parlamentarzysta Koalicji Obywatelskiej dodaje też, że preferowana przez obecną opozycję wizja rozwoju polskiej nauki oraz edukacji młodego pokolenia jest zaczerpnięta wprost ze średniowiecza, a przez to całkowicie nie odpowiada realiom współczesnego świata.