Talant Dujszebajew wraca na trenerską ławkę Industrii w Orlen Superlidze. Jego kara zawieszenia zakończyła się wraz z poniedziałkowym meczem 16. kolejki przeciwko Górnikowi Zabrze.
W roli pierwszego szkoleniowca zespół przez ten czas prowadził Krzysztof Lijewski.
– Jak się kocha to, co się robi to tak naprawdę się nie pracuje – pod tym stwierdzeniem mogę podpisać się obydwiema rękami. Do takiej roli byłem też przygotowywany od momentu zakończenia kariery zawodnika pod okiem, według mnie, najlepszego trenera na świecie, czyli Talanta Dujszebajewa. W sezonie są takie chwile, że ktoś w klubie „wypada” z pracy z różnych przyczyn. Wówczas ten kolega obok musi wziąć na siebie większą odpowiedzialność. Identycznie było w naszym przypadku. Kara Talanta została zakończona: sześć meczów, sześć zwycięstw, więc możemy zamknąć temat – powiedział Krzysztof Lijewski.
Skrzydłowy Industrii Arkadiusz Moryto przyznał z uśmiechem, że zespół będzie tęsknił za Krzysztofem Lijewskim w roli pierwszego szkoleniowca.
– Oczywiście, że będziemy tęsknić. Z drugiej jednak strony trener Lijewski będzie cały czas z nami na ławce. Ja bardzo lubię obok niego siedzieć, bo zawsze dyskutujemy nad taktycznymi niuansami boiskowymi. Cieszę się, że teraz nie będzie musiał stać obok ławki tylko będzie siedział ze mną – powiedział z uśmiechem Arkadiusz Moryto.
Talant Dujszebajew otrzymał karę sześciu meczów zawieszenia od komisarza ligi po wydarzeniach w trakcie i po meczu 13 października w Płocku z Orlenem Wisłą. Podobnie jak szkoleniowiec zespołu z Mazowsza Xavier Sabate. Decyzja została ogłoszona 31 października, a więc kara biegła od 16 listopada, od spotkania z Piotrkowianinem w Hali Legionów. Później trenera Dujszebajewa nie oglądaliśmy na ławce w pojedynkach z Wybrzeżem Gdańsk, Chrobrym Głogów, MMTS Kwidzyn, Ostrovią Ostrów Wielkopolski i Górnikiem Zabrze. Wszystkie te mecze Industria wygrała. W najbliższy czwartek (19 grudnia) Talant Dujszebajew już poprowadzi swój zespół w wyjazdowym meczu z Azotami Puławy.