Jubileusz 20-lecia obchodzi Stowarzyszenie Przyjaciół Teatru im. Stefana Żeromskiego w Kielcach.
Pomysł wyszedł od Piotra Szczerskiego ówczesnego dyrektora teatru. Pojawiły się bowiem środki, o które teatr nie mógł się o nie starać, ale organizacja pozarządowa miała taką możliwość. Tak zdobywano np. pieniądze na organizację Plebiscytu o Dziką Różę, przypomniał Grzegorz Strzelczyk, prezes Stowarzyszenia Przyjaciół Teatru im. Stefana Żeromskiego w Kielcach.
– Przez pierwszych osiem, czy dziewięć edycji stowarzyszenie było głównym organizatorem tego wydarzenia. Dziś przyznajemy swoją nagrodę. Ponieważ sami nazywamy się Loża 3, dlatego nazwaliśmy ją Lożą Honorową. Corocznie przyznajemy ją jednemu aktorowi. Były jednak wyjątki, gdzie wyróżniliśmy dwie osoby, ponieważ nie mogliśmy się zdecydować. Do tego dochodzi też gratyfikacja finansowa – tłumaczy.
Stowarzyszenie organizuje m.in. konkursy literackie i plastyczne, ale początkowo były to warsztaty teatralne dla młodzieży.
– Aż dziewięć osób uczestniczących w tych warsztatach zostało aktorami – zaznacza Grzegorz Strzelczyk.
Ponadto stowarzyszenie organizuje benefisy dla kieleckich aktorów oraz przygotowuje albumy poświęcone ich pracy na scenie.
– Organizowaliśmy m.in. benefis państwa Bielińskich. Akurat w tamtym roku nikt z aktorów nie obchodził okrągłej rocznicy i tak przez przypadek policzyłem kiedyś, że obydwoje łącznie mają 70 lat pracy artystycznej i taką imprezę zorganizowaliśmy dla nich. Później było jeszcze kilka benefisów. Ostatni w ubiegłym roku Joanny Kasperek, która zaprezentowała świetny program. Wpadła bowiem na pomysł, że odtworzy swój recital sprzed 30 lat – dodaje.
30-lecie pracy na scenie świętował też Dawid Żłobiński. Aktor nie chciał benefisu, ale chętnie przyjął album dokumentujący jego pracę.
Grzegorz Strzelczyk przyznał, że najtrudniej było opracować album poświęcony 40-leciu na scenie Jacka Mąki. Aktor grał bowiem w kilku tetrach polskich, a ponadto w 15 spektaklach we Francji.