Stabilizacja finansowa i wykorzystanie nowej unijnej perspektywy – to jedne z najważniejszych wyzwań stojących przed samorządem Kielc w 2025 roku. Pozwoli to na realizację kilku kluczowych inwestycji.
– Dużym wysiłkiem finansowym i organizacyjnym chcieliśmy zabezpieczyć wkłady własne na inwestycje z dofinansowaniem unijnym. To się udało na 2025 rok. Natomiast mamy świadomość, że będą się też pojawiać inne konkursy, z których też chcemy korzystać. Szykujemy się do kilku inwestycji. To m.in. modernizacja Placu Wolności, na który przyznana jest dotacja unijna w wysokości 40 mln zł. Poza tym rewitalizacja Doliny Silnicy, to także wyczekiwana przez mieszkańców inwestycja, na którą mamy środki z ogólnopolskiego programu Feniks. Innym z planów jest „Nowe Miasto”, czyli szeroko pojęte otoczenie dworca kolejowego. Chcemy też uzbroić tereny inwestycyjne. To m.in. Malików, Niewachlów, czy Łazy – tłumaczy prezydentka.
Jednym z wyzwań jest również znalezienie inwestora, który przejąłby spółkę Korona S.A.
– Dziś samorząd kielecki nie jest w stanie przeznaczać tak dużej ilości środków, które są potrzebne do zapewnienia dobrego komfortu organizacyjno-sportowego. Dlatego szukamy inwestora zewnętrznego. To jest bardzo intensywny proces, który właściwie trwa od 2 – 3 miesięcy. Jesteśmy dziś w bardzo zaawansowanych rozmowach z dwoma podmiotami, z dwoma innym na etapie wymieniania informacji. Myślę, że w pierwszym kwartale tego toku będą kluczowe decyzje dotyczące tego, czy Korona Kielce znajdzie partnera biznesowego, który przejmie odpowiedzialność finansową i organizacyjną – wyjaśnia.
Budżet Kielc na 2025 roku wynosi ponad 2 mld zł. Zadłużenie natomiast 1,3 mld zł.