Mieszkańcy Parszowa w gminie Wąchock obawiają się o swoje życie i zdrowie. Na przebiegającej przez wieś drodze krajowej nr 42 często dochodzi do kolizji i wypadków, także tych najtragiczniejszych – śmiertelnych. Kiedy będzie tam bezpieczniej? O tym rozmawialiśmy w programie Interwencja.
Bezpieczeństwo na drogach to jeden z kluczowych aspektów, wpływający na jakość życia. Mieszkańcy Parszowa żyjący w ciągu drogi krajowej nr 42 nie mają tego poczucia. Ogromny ruch samochodowy, łamanie przepisów drogowych przez przejeżdżających kierowców oraz liczne wypadki sprawiają, że życie w sąsiedztwie tej drogi jest igraniem z losem.
Karol Ruzik z Komitetu Społecznego „Parszów bez Wypadków” powiedział, że kierowcy jeżdżą szybko i często nie przepuszczają pieszych oczekujących na przejściach. Żeby przedostać się na drugą stronę w porze nasilonego ruchu, trzeba czekać nawet kilka minut na kogoś, kto łaskawie się zatrzyma. Mimo, że ludzie mają pierwszeństwo na przejściu, nie ryzykują wejścia na drogę obawiając się mknących samochodów. Jego zdaniem sytuację poprawiłoby lepsze doświetlenie przejść dla pieszych, by przechodzący byli dobrze widoczni dla kierowców. Jego zdaniem jest to zadanie gminy, która powinna wyasygnować środki na ten cel.
Mieszkańcy Parszowa mówią, że każde wyjście dzieci do szkoły, wyprawa do lekarza, dojście na zakupy czy odwiedzenie sąsiadów wiąże się z ryzykiem utraty zdrowia, a nawet życia. Poruszają się wąskim poboczem, wśród szybko jeżdżących samochodów ciężarowych, których impet może spowodować zachwianie się idącej osoby i dostanie się pod pojazd. Inny problem pojawia się, gdy ruch jest mniejszy, wtedy kierowcy pędzą z zawrotną prędkością lekceważąc przepisy.
Potwierdza to Paweł Kusiak, oficer Prasowy KPP w Starachowicach, który powiedział, że zdarzają się kierujący jeżdżący w obszarze zabudowanym nawet ponad 150 km/h. Regularnie dochodzi tu do wypadków drogowych. W listopadzie ubiegłego roku, życie straciła na tej drodze 14-letnia dziewczynka, a miesiąc później zginął sześćdziesięciokilkuletni mężczyzna, który na przejściu dla pieszych został potrącony przez ciężarówkę. Od 2022 roku na drodze krajowej nr 42 na odcinku ze Skarżyska do Wąchocka doszło do 10 wypadków drogowych, śmierć poniosły w nich 3 osoby, a 8 osób zostało rannych. Policja prowadzi tu liczne działania, są zarówno patrole oznakowane z fotoradarami, jak i nieoznakowane z wideorejestratorami.
Mieszkańcy Parszowa wystosowali petycję do władz gminy z prośbą o podjęcie działań. W piśmie skierowanym do władz Wąchocka wskazali rozwiązania, które poprawiłyby bezpieczeństwo mieszkańców miejscowości. Ich zdaniem najbardziej skuteczny byłby odcinkowy pomiar prędkości, który zmusiłby kierowców do przestrzegania ograniczeń prędkości. Innym rozwiązaniem byłoby zamontowanie sygnalizacji świetlnej na przejściach dla pieszych, albo przynajmniej lepsze ich oznakowanie i oświetlenie.
Sytuację ma rozwiązać obwodnica Wąchocka i Parszowa. Problem tkwi jednak w tym, że inwestycja ciągnie się od kilkunastu lat, a każdy rok naznaczony jest kolejną ludzką tragedią. Obwodnica miała być oddana do użytku pod koniec 2024 roku, jednak jak poinformowała rzeczniczka świętokrzyskiego oddziału GDDKiA, Małgorzata Pawelec-Buras, zakończenie budowy przesunięto na czerwiec 2025 roku. Jej zdaniem oddanie obwodnicy do użytku spowoduje wyprowadzenie ruchu samochodów ciężarowych, który jest najbardziej odczuwalny dla mieszkańców.
Wioletta Sobieraj, radna Wielkiej Wsi wyraziła nadzieje, że wszystko co się wydarzyło do tej pory, da do myślenia samorządom i wszystkim instytucjom, w których kompetencjach leży poprawa bezpieczeństwa, bo chodzi tu o kwestię elementarną – o zdrowie i życie ludzkie. Dodała też, że obwodnica nie zmieni wszystkiego. Będzie mniejsze natężenie ruchu jednak warunki, z którymi borykają się mieszkańcy Parszowa i Wielkiej Wsi, pozostaną.
Mirosław Jaźwiec, radny Parszowa dodał, że samorządowcy już od kilku kadencji zabiegali o poprawę bezpieczeństwa. Wielokrotnie były zbierane podpisy pod pismami do władz, by poprawić elementy infrastruktury drogowej, radni rozmawiali też z przedstawicielami GDDKiA i z urzędnikami ze Starachowic. Apelowali także do lokalnych posłów, żeby wspomogli ich w walce o elementarne poczucie bezpieczeństwa, by każde wyjście z domu nie było wyzwaniem.
Przyszłość chodnika w Wąchocku zależy od kilku czynników. Po pierwsze, droga krajowa nr 42 musi zostać formalnie przekazana województwu świętokrzyskiemu. Dopiero wtedy gmina będzie mogła wnioskować o budowę brakującego odcinka do Świętokrzyskiego Zarządu Dróg Wojewódzkich.