Kolej planuje zakupy szybkich pociągów. Jednak na całej sieci kolejowej jest tylko niespełna 300 km, na których można jechać powyżej 160 km na godzinę – pisze we wtorek „Rzeczpospolita”.
Przypomina, że w sumie PKP Intercity ma już zakontraktowane projekty taborowe warte ponad 16,5 mld zł, z których przynajmniej część powinna się wpasować w przyspieszenie rozbudowy polskiej kolei inwestycjami CPK. „Miliardy na ekspresy Spółka CPK także będzie inwestować w tabor. Choć jej podstawowym zadaniem ma być budowa infrastruktury, w swoim wieloletnim planie finansowym ma przewidziane fundusze na utworzenie poolu taborowego” – pisze.
Gazeta podkreśla, że na całej sieci kolejowej jest niespełna 300 km, na których można jechać powyżej 160 km na godzinę. „W ostatnich latach wzrosła liczba ograniczeń prędkości na przejazdach kolejowych. W 2023 r. średnia prędkość ekspresów miała wynosić 110 km/h, a wyniosła zaledwie 88 km/h. By pociągi przyspieszyły na kolejnych trasach, potrzebna jest infrastruktura bez przejazdów drogowych w poziomie szyn oraz europejski system sterowania ruchem ETCS. A do niego niezbędny jest kolejowy system radiołączności GSM-R, którego instalacja praktycznie zastopowała” – zaznacza.