Prezydent Kielc Agata Wojda spotkała się z wiceministrem infrastruktury Stanisławem Bukowcem w sprawie przebiegu miejskiego odcinka trasy S74. Na znaczące zmiany w koncepcji przebudowy ponad pięciokilometrowego fregmentu jednak nie ma co liczyć.
Zdaniem Agaty Wojdy kluczowe powinno być zagwarantowanie mieszkańcom podstaw funkcjonowania.
– To jest szereg uwag dotyczących myślę, że najbardziej istotnych kwestii dla mieszkańców. Nie ruchu tranzytowego, ale kwestii codziennego poruszania się, także dla kierowców, którzy będą korzystać z dróg serwisowych, które będą drogami lokalnymi. W dużej jednak mierze uwagi dotyczą tych, którzy nie poruszają się samochodami i na co dzień swoje sprawy w najbliższym sąsiedztwie załatwiają w inny sposób, czyli dla pieszych, rowerzystów, pasażerów komunikacji zbiorowej. Ten projekt pod tym względem znacząco pogarsza nasze funkcjonowanie. Te funkcje zostały potraktowane jako drugoplanowe. Mamy szereg uwag i one się w projekcie nie znalazły. Rozmawiamy jednak z Generalną Dyrekcją Dróg Krajowych i Autostrad, aby mogły się znaleźć na etapie jego realizacji. Naszym zdaniem istotne jest też, aby ministerstwo miało wiedzę, że do tego projektu jest sporo zastrzeżeń – zwraca uwagę Agata Wojda.
Budowa miejskiego odcinka trasy S74 będzie największą inwestycją drogową w ostatnich latach w Kielcach. Będzie się łączyć z poważnymi utrudnieniami w ruchu. Władze miasta jednak nie zatwierdziły zaproponowanej czasowej organizacji ruchu.
– Mieliśmy znaczącą liczbę uwag, bo to jest projekt, który będzie musiał na czas bardzo trudnego remontu zapewnić jakiekolwiek funkcjonowanie miasta. To jest inwestycja, która będzie oddziaływać na każdy fragment naszego miasta, bo jeden korek przekłada się na korki w innym obszarze. Spotykamy się też z przedsiębiorcami, którzy prowadzą swoją działalność w okolicach oddziaływania tej inwestycji. Rozmawiamy z zarządem Targów Kielce, bo przecież to też będzie bardzo mocno oddziaływać, a Targi Kielce muszą funkcjonować i realizować swoje duże imprezy wystawiennicze. Dlatego tej czasowej organizacji ruchu nie uzgodniliśmy – podkreśla.
Koszt odcinka S74 Kielce Zachód – węzeł Kielce Bocianek ma wynieść ponad 713 mln zł. Inwestycja pierwotnie miała zakończyć się w lipcu 2026 roku. Jednak z uwagi na opóźnienia w procedurach formalno-prawnych termin ten przesunięto.