Około 120 uwag wpłynęło podczas zakończonych właśnie konsultacji społecznych dotyczących utworzenia rezerwatu Bliżyńskie Lasy Naturalne. Ten obszar budzi wiele emocji, bowiem przyrodnicy oraz Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska chcą aby miał prawie 3 tysiące hektarów, natomiast Lasy Państwowe proponują teren trzykrotnie mniejszy. Jak podkreśla Lech Buchholz, zastępca dyrektora RDOŚ w Kielcach, uwag w konsultacjach wpłynęło dużo, ale żadna z osób nie kwestionowała potrzeby utworzenia rezerwatu.
– Niektóre są uwagami opiniującymi tę inicjatywę, na przykład, stwierdzenia, że popierają utworzenie takiego rezerwatu. Są też uwagi, że teren tego rezerwatu jest zbyt mały – mówi dyrektor.
W ramach konsultacji wpłynęły również opinie, że rezerwat jest zbyt duży, a propozycja Lasów Państwowych jest dobra. Lech Buchholz mówi, że koncepcja zmniejszenia terenu objętego ochroną nie jest rozważana. Jak tłumaczy, lasy, które wejdą w skład rezerwatu są bardzo cenne. Zachowały się tam gatunki puszczańskie, dziś bardzo rzadkie w Polsce. – Puszcza Świętokrzyska pod względem bogactwa gatunków może być porównana do Puszczy Białowieskiej – tłumaczy.
– Trzeba podkreślić, że właścicielem terenu całego rezerwatu nie są Lasy Państwowe, tylko Skarb Państwa. Leśnicy tylko zarządzają tym terenem, w związku z czym nie wymagana jest zgoda Lasów Państwowych na utworzenie rezerwatu – dodaje Lech Buchholz.
Projekt ustanowienia rezerwatu Bliżyńskie Lasy Naturalne zostanie wkrótce zaopiniowany przez Regionalną Radę Ochrony Przyrody, a później wniosek trafi do wojewody. Zarządzenie ustanawiające nowy rezerwat wydaje Regionalny Dyrektor Ochrony Przyrody. Jest szansa, że dojdzie do tego w najbliższych miesiącach.