Budowa parkingu podziemnego znów zdominowała spotkanie władz Kielc z mieszkańcami w sprawie koncepcji modernizacji Placu Wolności. Konsultacje społeczne, które miały być w dużej mierze spacerem z omówieniem inwestycji, przerodziły się w burzliwą dyskusję.
W konsultacjach wzięło udział kilkadziesiąt osób, głównie mieszkańców okolic Placu Wolności oraz miejscowych przedsiębiorców. Najwięcej emocji budziła kwestia budowy parkingu podziemnego, która była omawiana także na poprzednim spotkaniu z mieszkańcami.
Kielczanie wskazywali, że pierwotna koncepcja przebudowy Placu Wolności zakładała utworzenie parkingu podziemnego. Agata Wojda, prezydentka Kielc potwierdziła te fakty i wskazała, że w takim kształcie projekt nie uzyskał dofinansowania unijnego, które jest kluczowe dla realizacji inwestycji.
– Możemy otrzymać 40 mln zł dofinansowania na modernizację płyty Placu Wolności. Sama modernizacja płyty nie wyklucza, że moglibyśmy wybudować parking podziemny, ale barierą – o czym Państwu mówiliśmy – jest to, że na taką inwestycję nie ma żadnych źródeł finansowania – tłumaczyła.
Projekt rewitalizacji Placu Wolności zakłada też ograniczenie ruchu pojazdów wokół niego. Małgorzata Sobala, która przy ulicy Hipotecznej od 40 lat prowadzi aptekę wskazuje, że wszyscy okoliczni przedsiębiorcy obawiają się zmian.
– Nie wyobrażam sobie ograniczenia ruchu na Hipotecznej. Sam plan rewitalizacji mi się podoba, jest rewelacyjny, ale ten parking musi tu być – podkreślała.
Byli też tacy, których argumenty władz miasta przekonały. Pan Krzysztof mieszkający tuż obok Placu Wolności stwierdził, że parking powinien zostać wybudowany, jednak jeśli z powodu finansów inwestycja nie może zostać zrealizowana, trzeba sięgnąć po inne rozwiązania.
– Widać, jak miasto wygląda. Trwanie w obecnej sytuacji, że istniejący teraz parking będzie w takim kształcie dalej funkcjonował, to dla mnie kuriozum. Sto milionów, których wymaga budowa podziemnego parkingu to nie są fundusze, które można ot tak wyciągnąć z kieszeni i zabezpieczyć je w budżecie miasta. Trzeba poszukać zewnętrznych źródeł finansowania – mówił.
W spotkaniu wzięli udział także radni miejscy z Prawa i Sprawiedliwości. Jarosław Karyś przekonywał, że zachowanie miejsc parkingowych jest potrzebne dla dobrego funkcjonowania centrum miasta.
– Tych parkingów według koncepcji pani prezydent będzie coraz mniej i przeciwko temu m.in. protestujemy. Ten plac oczywiście nie może wyglądać tak jak dziś, powinien pełnić funkcję reprezentacyjną, ale nie może być pozbawiony funkcji parkingowej. Ulice obok placu też nie mogą być nieprzejezdne, bo inaczej zablokujemy ruch w całym mieście – stwierdził.
Radny powiedział, że prezydentka Kielc nie postarała się o znalezienie źródeł finansowania dla budowy parkingu podziemnego. Nie wierzy także w prezentowane przez władze miasta pomysły na utworzenie trzech parkingów w okolicy, m.in. przy Kieleckim Centrum Kultury. Mówi, że to tylko hipotetyczne plany niemające odzwierciedlenia choćby w wieloletniej prognozie finansowej miasta.
Barbara Sipa, rzeczniczka Urzędu Miasta Kielce zapowiedziała, że władze miasta po spotkaniach z mieszkańcami będą jeszcze analizować organizację ruchu wokół Placu Wolności – niewykluczone są zmiany w prezentowanym dotąd projekcie. Zachowania ruchu kołowego – takiego jak był dotychczas – władze miasta jednak nie przewidują.
Swoje uwagi dotyczące przebudowy Placu Wolności można zgłaszać na portalu IDEA Kielce do niedzieli, 9 lutego.