Minister Czesław Siekierski nie obawia się wprowadzenia przez Stany Zjednoczone ceł na polską żywność. Opłat za towary wyprodukowane w Europie zapowiada prezydent Donald Trump. W piątek (14 lutego) szef resortu rolnictwa odwiedził Sandomierz, gdzie rozmawiał o największych bolączkach polskich producentów żywności.
– Wprowadziliśmy do Stanów Zjednoczonych dużo pieniędzy, kupiliśmy od nich tyle uzbrojenia, sprzętu wojskowego za ciężkie pieniądze, stąd warunki, jakie stawiamy, mają inne przełożenie. „Kupiliśmy” w pewien sposób relacje dwustronne. Choć prawdą jest, że decyzje prezydenta Trumpa mogą w dłuższej perspektywie nie być korzystne, w handlu trzeba się dogadywać z obiema stronami – mówił szef resortu rolnictwa.
Rolnicy w Polsce protestują przeciwko umowie z krajami Mercosur, która ma otworzyć europejski rynek dla produktów z pięciu państw Ameryki Południowej. Umowa nie podoba się także polskiemu rządowi. Czesław Siekierski przyznał, że w tej kwestii nie ma jedności państw Unii Europejskiej, część z wcześniej protestujących, może ostatecznie umowę poprzeć.
– To m.in. Włochy, Irlandia, Holandia czy Austria, oni mają własne interesy w tym zakresie. Wprawdzie rolnicy wszędzie są przeciwni tej umowie, ale np. rolnicy niemieccy nie podnoszą protestu, bo na umowie skorzystają inne gałęzie przemysłu, np. branża samochodowa, bankowości czy ubezpieczeń. My wciąż będziemy rozmawiać z ministrami innych państw, by udało się utworzyć mniejszość blokującą, we wtorek jadę do Francji, to będzie kolejna okazja do prowadzenia rozmów. A jeżeli umowa zostanie podpisana, to będziemy wnioskować o wypłatę rekompensat dla naszych rolników – zapowiedział.
Czesław Siekierski odniósł się także do obaw rolników związanych ze zniesieniem przez Unię Europejską ceł na żywność z Ukrainy. Jak mówił minister, korzysta na tym nie tylko nasz wschodni sąsiad.
– Unia Europejskiego zniosła wszystkie ograniczenia, ale pozostaje pytania, do kogo trafiają pieniądze zarobione na tym handlu. One nie zasilają kieszeni Ukraińców ani budżetu państwa, ale trafiają do właścicieli wielkich korporacji rolnych, a te należą do Duńczyków, Holendrów czy Amerykanów – powiedział.
Czesław Siekierski spotkał się dziś także w Sandomierzu z przedstawicielami Izby Rolniczej. Rozmawiano między innymi o możliwości wypłat odszkodowań po ubiegłorocznych przymrozkach czy suszach.