Do pełnej sprawności wracają pomału dwaj najdłużej kontuzjowani piłkarze ręczni Industrii Kielce Szymon Sićko i Egipcjanin Hassan Kaddah. Obydwaj zaprezentowali się na parkiecie Hali Legionów podczas sobotniego meczu przeciwko Corotop Gwardii Opole, wygranego przez kielczan 44:31. Być może znajdą się w kadrze na czwartkowe (20 lutego) spotkanie w Barcelonie.
Znakomicie wypadł Szymon Sićko, który zdobył 11 bramek, w tym 3 z rzutów karnych i został wybrany MVP tego meczu.
– Dla mnie nie jest ważne jak Szymon zdobywa bramki, ważne, że je zdobywa i widać po nim głód gry. Na treningach wygląda dobrze, ale musimy mądrze wprowadzać go do gry. Cieszy nas, że nie skarżył się na ból kolana i z optymizmem patrzymy na jego występy w Orlen Superlidze, a niebawem powinien zagrać w Lidze Mistrzów – wyjaśniał drugi trener kieleckiego zespołu Krzysztof Lijewski.
Hassan Kaddah grał niespełna 15 minut, ale pracował i w ataku i w obronie.
– Hassan jest na innym poziomie powrotu do formy. Na razie chcemy, by grał kwadrans w obronie i ataku. Jeśli wszystko będzie dobrze, to ten czas będzie wydłużany – poinformował Krzysztof Lijewski.
– Cieszymy się, że Sicio i Hassan wrócili, może jeszcze nie na sto procent. Wiemy, że na pewno dużo pomogą drużynie. Szymon już naprawdę wygląda dobrze. Dla Hassana był to pierwszy mecz w naszych barwach w ataku i też fajnie się pokazywał. Pomału wchodzą do zespołu i na pewno taki rzut z drugiej linii nam się przyda – powiedział skrzydłowy Industrii Szymon Wiaderny.
Niewykluczone, że któryś z nich, a może nawet obaj, wsiądą w środę (19 lutego) do samolotu odlatującego do Barcelony na mecz Ligi Mistrzów z Dumą Katalonii.
26 lutego ubiegłego roku podczas meczu ligowego Szymon Sićko doznał zerwania więzadła właściwego rzepki. Wrócił na parkiet po ponad dziewięciu miesiącach przerwy. 30 listopada zagrał w Hali Legionów przeciwko Chrobremu Głogów i zdobył bramkę z rzutu karnego.
Znakomicie zapowiadającą się karierę Hassana Kaddaha zahamowały ogromne problemy z kością łódkowatą stopy. Przeszedł już trzy operacje i być może dopiero teraz rehabilitacja dobiegnie do pozytywnego końca.