Podaż nowych ofert hamuje, ale najemcy raczej nie mają problemu ze znalezieniem lokalu. Czynsze się stabilizują, w niektórych miastach są też korekty. Część wynajmowanych dotąd nieruchomości trafia na rynek sprzedaży – informuje czwartkowa „Rzeczpospolita”.
Ruch na rynku mieszkań na wynajem lekko wzrósł. – W styczniu zainteresowanie ogłoszeniami najmu w portalu Nieruchomosci-online.pl – mierzone liczbą kontaktów nawiązanych przez poszukujących lokali z ogłoszeniodawcami – było o ponad 25 proc. większe niż w grudniu – powiedział „Rz” Rafał Bieńkowski, ekspert tego serwisu.
Taki wzrost zainteresowania mieszkaniami nie jest jednak wyjątkowy – zaznacza gazeta.
– Grudniowy dołek jest na tym rynku typowy. Po tym trudniejszym okresie następuje noworoczne ożywienie. Poziom zainteresowania ofertami najmu w styczniu był bardzo zbliżony do tego w listopadzie ubiegłego roku – dodał Bieńkowski.
Zainteresowanie najmem mieszkań w styczniu tego roku było jednak o 6 proc. mniejsze niż rok temu. 41 proc. szukających mieszkania na wynajem w styczniu to single, 31 proc. – pary, a 28 proc. – rodziny z dziećmi.
Wśród najemców przeważają osoby do 35. roku życia, często single, poszukujący zwykle niedużych mieszkań dwupokojowych.
Z analiz serwisu wynika, że ofertowe stawki najmu mieszkań raczej nie rosły.
W przypadku kawalerek o stabilizacji czynszów (miesięczna zmiana stawek najmu mniejsza niż 1 proc. – w górę lub w dół) można mówić w Bydgoszczy (średnia ofertowa stawka najmu jednopokojowych lokali w tym mieście w styczniu tego roku to ponad 1,5 tys. zł miesięcznie), Gdańsku (niemal 2,3 tys. zł), Katowicach (niespełna 1,6 tys. zł) i w Szczecinie (ponad 2 tys. zł). Niższe niż w grudniu stawki najmu – od 1 do 4 proc. – serwis Nieruchomosci-online.pl odnotował w Krakowie (przeciętnie ponad 2,3 tys. zł miesięcznie), w Łodzi (ponad 1,4 tys. zł), w Warszawie (ponad 2,8 tys. zł) i we Wrocławiu (ponad 2,3 tys. zł).