Ekstraklasowa Korona Kielce na ćwierćfinale zakończyła rywalizację w piłkarskim Pucharze Polski w sezonie 2024/2025. Podopieczni Jacka Zielińskiego zostali wyeliminowani przez występujący w Betclic 1. Lidze Ruch Chorzów. Żółto – Czerwoni przegrali we wtorek na Stadionie Śląskim 0:2 (0:1).
Dwie bramki dla Niebieskich strzelił Jehor Cykało. Wypożyczony w styczniu z czeskiego FK Teplice 23 – letni ukraiński obrońca pokonał Xaviera Dziekońskiego w 14. i 51. minucie.
Piłkarze Korony nie wykorzystali w tym spotkaniu dwóch rzutów karnych. W obu przypadkach górą był bramkarz Ruchu Jakub Bielecki. W 12. minucie jedenastki podyktowanej za faul w szesnastce Filipa Starzyńskiego nie zamienił na gola Pedro Nuno. Było to pierwsze pudło Portugalczyka z 11 metrów w tym sezonie. Poprzednie pięć prób zakończyło się zdobyciem bramki. W 70. minucie ręką w polu karnym zagrał Belg Mohamed Mezghrani. Dwie minuty później przez chorzowskiego golkipera zatrzymany został Belg Martin Remacle.
– Najprościej jest zrzucić winę na tych, którzy nie strzelili goli, ale uważam, że ocena tego meczu musi być szersza. Zawiniliśmy jako zespół. Uważam, że po pierwsze i drugiej bramce, dalej mogliśmy zmienić losy spotkania. Mieliśmy swoje szanse, mnóstwo rzutów rożnych i sytuacji podbramkowych. Dominowaliśmy w drugiej połowie. Uważam, że ten mecz był w każdym jego momencie do odwrócenia – stwierdził pomocnik Wiktor Długosz.
– Może dobrze jest wierzyć we własne umiejętności, ale na pewno to nie może się przerodzić w taką nonszalancję, w pewnym sensie odpuszczenie ze strony mentalnej, granie bez chciejstwa i biegania. To co cechowało Koronę, za co lubią nas kibice, to przede wszystkim to, że walczymy. Przede wszystkim jesteśmy drużyną, walczymy jeden za drugiego. Dzisiaj od pierwszej minuty naprawdę chcieliśmy wygrać mecz, ale w inny sposób, nie w taki, jakim robimy to w lidze. Po prostu chcieliśmy to zrobić po piłkarsku, ale bez zaangażowania, a tak się po prostu nie uda – ocenił obrońca Bartłomiej Smolarczyk.
Kielecki zespół trzykrotnie w historii awansował do półfinału Pucharu Polski. W sezonie 2005/2006 przegrał rywalizację z Zagłębiem Lubin. Rok później osiągnął swój największy sukces. Po pokonaniu Wisły Płock awansowała do finału, a w nim przegrał z Dyskobolią Grodzisk Wielkopolski. W sezonie 2017/2018 Korona musiała w półfinale uznać wyższość Arki Gdynia.
Losowanie par ½ finału piłkarskiego Pucharu Polski sezonu 2024/2025 odbędzie się 2 marca. Finał na Stadionie Narodowym rozegrany zostanie 2 maja.
Ruch Chorzów – Korona Kielce 2:0 (0:1)
Bramki: Jehor Cykało 14, 51
Korona: Xavier Dziekoński – Hubert Zwoźny (46. Marcus Godinho), Kóstas Sotiríou, Bartłomiej Smolarczyk (60. Jewgienij Szykawka), Miłosz Trojak, Jakub Konstantyn – Martin Remacle (88. Shuma Nagamatsu), Miłosz Strzeboński (46. Nono), Pedro Nuno (46. Wiktor Długosz), Mariusz Fornalczyk – Adrián Dalmau.