W derbowym spotkaniu 13. kolejki I ligi futsalu GKS Nowiny przegrał na własnym parkiecie z Caffaro Kazimierza Wielka 2:5 (1:1).
Bramki dla gospodarzy zdobywali Maciej Ponikowski i Kamil Lurzyński, natomiast dla przyjezdnych trafiali Andrzej Musiał, Mateusz Waryłkiewicz, Andrzej Rutkiewicz i dwukrotnie Daniel Nowak.
Styl w tym meczu nie był najważniejszy – stwierdził trener zwycięskiego zespołu Tomasz Rybiński.
– Byliśmy świadomi, że przyjeżdżamy na trudny teren. Choć drużyna z Nowin zajmuje ostatnie miejsce w tabeli, nikt nie mógł jej lekceważyć. Przykładem jest choćby porażka Brzegu na początku rundy w tej hali. Co prawda ostatnio Nowiny wysoko przegrały w Chorzowie, grając w osłabionym składzie, ale wiadomo, że tutaj nigdy nie gra się łatwo. My również w ostatnim miesiącu borykaliśmy się z problemami i wiedzieliśmy, jak ważne będzie zdobycie dziś trzech punktów. Styl gry zeszedł na dalszy plan – kluczowe było to, by trzy punkty wróciły do Kazimierzy. Udało nam się ten cel zrealizować, z czego najbardziej się cieszymy – mówi szkoleniowiec.
– Mecz od początku nie układał się po naszej myśli. Szybko straciliśmy bramkę po przypadkowej sytuacji – nie było to efekt akcji rywali, lecz naszego błędu. Później udało nam się wyrównać i zaczęliśmy lepiej grać. Uważam, że stworzyliśmy sobie dużo więcej okazji, ale nasza nieskuteczność była wręcz frustrująca – powiedział Nikodem Włodarz, trener zespołu z Nowin.
W następnej kolejce oba zespoły czekają wyjazdy: GKS zagra w Polkowicach z Górnikiem, a Caffaro Futsal Kazimierza wielka zmierzy się we Wrocławiu z wiceliderem – Śląskiem. Oba spotkania odbędą się w drugi weekend marca.