Po emocjach związanych z Ligą Mistrzów i awansem do 1/8 finału piłkarze ręczni Industrii wracają do rozgrywek Orlen Superligi. W 22. kolejce w niedzielę (9 marca) kielczanie zagrają na wyjeździe z Energą MKS-em Kalisz. Spotkanie w Kalisz Arenie rozpocznie się o godz. 16.00.
„Murowanym” faworytem są podopieczni Talanta Dujszebajewa, którzy wspólnie z Wisłą Płock przewodzą ligowej tabeli. Zespół z Wielkopolski zajmuje 7. miejsce i walczy, żeby nie wypaść poza czołową „ósemkę” i zagrać w fazie play off.
O zespole z Kalisza z sympatią wypowiada się drugi trener Industrii Krzysztof Lijewski.
– Wydaje mi się, że to niedoceniana drużyna. To może taki ligowy średniak, ale gdy sumiennie nie podejdziesz do meczu to mogą napsuć krwi. Gospodarze to mieszanka rutyny z młodością. To ambitni zawodnicy, głodni grania. Prowadzi ich doświadczony trener Rafał Kuptel, który z roku na rok fajnie układa ten zespół – powiedział Krzysztof Lijewski
W przeszłości kielczanie miewali już problemy w Kaliszu. Potwierdza to skrzydłowy Industrii Cezary Surgiel.
– Nasze wcześniejsze mecze w Kaliszu muszą dać nam do myślenia. Szczególnie po tak ciężkim tygodniu. Do tego spotkania musimy podejść do bardzo skoncentrowanymi – podkreśla Cezary Surgiel.
W kieleckim zespole zabraknie kontuzjowanych słoweńskiego bramkarza Klemena Ferlina, skrzydłowego Arkadiusza Moryty i rozgrywającego z Chorwacji Igora Karacicia.