– Europa, Stany Zjednoczone i Ukraina mają rozbieżne cele. Jeśli nie znajdzie się porozumienia między tymi stronami, to Rosja rozegra ten konflikt koncertowo – ocenił na antenie Radia Kielce amerykanista Włodzimierz Batóg, wykładowca Uniwersytetu Warszawskiego.
Jego zdaniem, aktualne rozgrywki są niezbyt rozsądnie i należy porozmawiać z Rosjanami.
– Niestety Amerykanie są moim zdaniem, na słabszej pozycji. Nie ma za bardzo metody nacisku na Rosję. Rosja wojnę wygrywa, stopniowo się posuwa na przód i z przyjemnością patrzy, jak kraje NATO-wskie i europejskie się kłócą – ocenia.
Zdaniem Włodzimierza Batóga, USA z Rosją mogą zawrzeć jakiś układ ramowy i próbować wpasować w to Europę i Ukrainę, na co te strony się nie godzą.
– Amerykanie będą tu mieli duży problem, bo Ukraina za wszelką cenę chce amerykańskiej ochrony. Europa z kolei serdecznie Trumpa nienawidzi, ale z drugiej strony chce go w Europie utrzymać. To galimatias, z którego trudno wyciągnąć sensowne wnioski. Najlepiej, gdyby trzy strony usiadły i spokojnie porozmawiały o tym, co chcą osiągnąć – ocenia ekspert.
Włodzimierz Batóg zwraca uwagę, że krajom europejskim zależy na pozostaniu Stanów Zjednoczonych w Europie. Zdaniem gościa Radia Kielce, to Ukrainie bardziej zależy na tym, by USA zainwestowały w ukraińskie metale rzadkie.
– Amerykanie się bez tego obejdą. Do tej pory się obywali. Przedwczoraj była wypowiedź Trumpa dla Fox News w tej sprawie. Powiedział, że ten układ zostanie zawarty. W Rijadzie mają się zacząć w tym tygodniu rozmowy z Ukrainą. Głównym celem jest utrzymanie obecności amerykańskiej w Europie. Ukraina stara się to zrobić za wszelką cenę, jak umie, podobnie jak Francja i Wielka Brytania. Bo NATO w 80% opiera się na USA. Europa jest bezbronna bez Stanów Zjednoczonych – dodał Włodzimierz Batóg. Dodaje, że podstawową rzeczą, która zniechęca Amerykanów do NATO jest rozszerzanie tego paktu na wschód. Obecna administracja uważa, że to jest błąd.
Oceniając posunięcia Donalda Trumpa, Włodzimierz Batóg przyznaje, że amerykański prezydent popełnia trochę błędów. Przykładem jest chaos wokół polityki nakładania ceł. Chaos informacyjny potęguje z kolei fakt, że interpretujemy każde zdanie wypowiedziane przez prezydenta USA.