W poniedziałek (17 marca) mają się odbyć rozmowy dotyczące sprzedaży kieleckiego Chemaru. Z władzami Agencji Rozwoju Przemysłu spotkać mają się przedstawiciele inwestora, który jest zainteresowany zakupem kieleckiej spółki.
Zarząd Chemaru ma dwa tygodnie na przedstawienie sądowi konkretnych informacji dotyczących możliwości zawarcia układu z wierzycielami i dalszego funkcjonowania przedsiębiorstwa. Po tym terminie sąd zdecyduje, czy zatwierdza, czy też odrzuca układ, a więc o przyszłości kieleckiej spółki.
– Pracujemy nad przygotowaniem niezbędnej dokumentacji. Plan biznesowy dotyczyć będzie produkcji staliw oraz zawierać informacje o tym co zamierza produkować inwestor, czyli wytapiać aluminium. Mam nadzieję, że w przyszłym tygodniu będziemy gotowi, aby przedstawić dokumentację sądowi. Wiele zależeć będzie jednak od poniedziałkowych rozmów w ARP – mówi Krzysztof Adamczyk, prezes Chemaru.
Zarząd kieleckiej spółki liczy, że sąd zgodzi się na przeprowadzenie postępowania restrukturyzacyjnego. Prezes Chemaru deklaruje, że spółka ma zlecenia na produkcję staliw a plany inwestora stanowiłyby dodatkową, istotną część działalności zakładu.
– Myślę, że to co przygotowujemy będzie wystarczające, ponieważ mamy sporo zleceń na produkcję tego czym się już zajmujemy, czyli staliwem. Do tego dochodzi to co zaproponował inwestor, a więc wytop aluminium – dodaje Krzysztof Adamczyk.
Kim jest inwestor, który chce kupić Chemar? Pytany o to Krzysztof Adamczyk zasłania się podpisaną klauzulą poufności. – Myślę, że będziemy mogli to ujawnić po poniedziałkowym spotkaniu w ARP – odpowiada.
Z nieoficjalnych informacji, do jakich dotarło Radio Kielce wynika, że inwestorem jest przedsiębiorca lub grupa biznesmenów z branży, w której działa Chemar wspierana przez fundusz inwestycyjny z Dubaju.
Jak informowaliśmy, zadłużenie kieleckiej spółki wynosi obecnie ponad 20 mln zł. Od września ubiegłego roku do lutego bieżącego roku wzrosło o prawie 7 mln zł. Spółka nie reguluje bieżących zobowiązań finansowych, ponieważ brak wystarczającej produkcji generuje straty.
Chemar to kielecka spółka z 70-letnim stażem, która zajmuje się głównie odlewnictwem staliwa. Obecnie zatrudnia nieco ponad 100 osób. W szczytowym okresie działalności, w latach 70-tych minionego wieku, w Chemarze pracowało prawie 5,5 tys. osób.