Tatrzańskie Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe ogłosiło trzeci, znaczny stopień zagrożenia lawinowego. Po intensywnych opadach deszczu i śniegu sytuacja w wyższych partiach gór uległa znacznemu pogorszeniu.
Silny wiatr i niestabilna pokrywa śnieżna stwarzają ryzyko samoistnych lawin – ostrzegają ratownicy z Zakopanego.
„Sytuacja lawinowa uległa pogorszeniu. Opady deszczu i deszczu ze śniegiem znacznie zdestabilizowały pokrywę śnieżną. Do tego w górach wciąż wieje silny wiatr tworzący depozyty z nawianego śniegu leżące na twardym podłożu stanowiącym warstwę poślizgową. Możliwe samoczynne lawiny” – czytamy w komunikacie TOPR na sobotę.
Lawinowa trójka oznacza, że na wielu stromych stokach pokrywa śnieżna jest związana słabo lub umiarkowanie. Lawina może zostać wyzwolona nawet przy niewielkim obciążeniu dodatkowemu, zwłaszcza na stromych stokach. W niektórych przypadkach możliwe są lawiny o dużych, a nawet bardzo dużych rozmiarach.
TOPR apeluje do turystów i skialpinistów o maksymalną ostrożność i rezygnację z wyjść na zagrożone lawinowo szlaki. Warunki w Tatrach wymagają bardzo dużego doświadczenia oraz umiejętności oceny lokalnego zagrożenia. Ratownicy podkreślają, że elementarne środki bezpieczeństwa, jak detektory lawinowe, sondy i łopaty, są w takich warunkach absolutnie niezbędne.
W piątek rano pod Bulą pod Rysami doszło do niebezpiecznego zdarzenia lawinowego. Skialpinista zawiadomił ratowników o porwaniu przez lawinę jego towarzysza. Ze względu na gęstą mgłę i ograniczoną widoczność akcja ratunkowa była utrudniona. Z poszkodowanym udało się jednak nawiązać kontakt telefoniczny – był on zasypany do pasa i uskarżał się na ogólne potłuczenia. Z jego relacji wynikało, że w lawinie mogła ucierpieć jeszcze dwójka turystów.
Ratownicy ruszyli na miejsce śmigłowcem, jednak z powodu niesprzyjającej pogody część zespołu musiała dotrzeć pieszo. Lawinisko przeszukiwały trzy grupy ratownicze oraz psy. Akcja zakończyła się o godzinie 14. Poszkodowanego skialpinistę przetransportowano do zakopiańskiego szpitala.