W meczu 19. kolejki Ligi Centralnej piłkarzy ręcznych SMS ZPRP Kielce przegrała we własnej hali z liderem rozgrywek Stalą Mielec 32:35 (16:19). Najwięcej bramek dla gospodarzy zdobyli Borys Gawałkiewicz i Kamil Skiba po 7. Najskuteczniejszy w ekipie z Podkarpacia był autor 11 trafień Filip Stefani.
– Zagraliśmy bardzo dobre spotkanie, ale niestety punkty pojechały do Mielca. Skutecznie graliśmy w ataku, a także defensywa funkcjonowała całkiem nieźle. Szkoda, że bramka nie dołożyła swego, ale mimo to odbiliśmy kilka piłek i cały mecz wyliśmy w walce o zwycięstwo. Goście prowadzili praktycznie cały mecz, ale mieliśmy swoje sytuacje, żeby dojść na remis i może wtedy byłoby inaczej. Uważam, że mimo porażki z hali możemy schodzić z podniesioną głową, bo to było dobre spotkanie w naszym wykonaniu – podkreślił golkiper SMS Kacper Kaleta.
– Chłopcy z SMS zagrali bardzo dobre spotkanie i aż miło było patrzeć jak dzielnie walczyli przez całe sześćdziesiąt minut. Moich zawodnicy chyba myśleli, że po zdecydowanej wygranej w pierwszym meczu, w rewanżu wygrana przyjdzie sama, ale musieli o nią powalczyć – stwierdził szkoleniowiec Stali Robert Lis.
O kolejne ligowe punkty SMS ZPRP Kielce powalczy w sobotę 29 marca na wyjedzie z AZS AWF Biała Podlaska.