W 24. kolejce Orlen Superligi piłkarze ręczni Industrii Kielce bez większych problemów pokonali na wyjeździe Piotrkowianina Piotrków Trybunalski 41:28 (18:13). Najwięcej bramek dla kielczan zdobyli Theo Monar 8 i Arciom Karaliok 5. W zespole gospodarzy najskuteczniejszy był autor siedmiu goli Paweł Kowalski.
Wydarzeniem był na pewno powrót do gry po miesięcznej przerwie rozgrywającego Industrii Igora Karacica. Chorwat miał złamaną kość stopy i nosił specjalny but ortopedyczny.
– Igor wygląda bardzo dobrze, chociaż na pewno brakuje mu timingu i zgrania z chłopakami. Wrócił po tej kontuzji bardzo szybko. Widać było na treningach jak on zaciskał zęby, żeby ponownie stanąć na nogi i pomóc drużynie. Dziś zrobił pierwszy krok ku temu, żeby w środę w meczu Ligi Mistrzów przeciwko Fuechse Berlin ponownie pojawić się na parkiecie – mówił w magazynie Sport i Muzyka na antenie Radia Kielce drugi trener Industrii Krzysztof Lijewski.
Początek meczu spokojny dla Industrii. Szybkie prowadzenie 4:1, ale gospodarze wykorzystali słabszy fragment kielczan i kilka minut później był remis 5:5. W 19 min. znów remis 10:10 dzięki bardzo ambitnej grze Piotrkowianina. W końcówce pierwszej połowy podopieczni Talanta Dujszebjewa przyspieszyli, swoje „dołożył” w bramce Bekir Cordalija i schodzili na przerwę, prowadząc 18:13.
Po zmianie stron Żółto-Biało-Niebiescy stanęli mocniej w obronie, co przyniosło efekty. W 37 min. było 24:14 i stało się jasne, że komplet punktów pojedzie do Kielc. 120 sekund przed końcem spotkania czerwoną kartkę obejrzał rozgrywający Industrii Daniel Dujszebajew za atak skierowany na szyję rywala.
– Dla wszystkich moich zawodników rywalizacja z takim zespołem to duża motywacja. Dziś naprawdę zagraliśmy dobre zawody. Bałem się tego spotkania ze względu na kadrowe braki. Z konieczności kołowy Filip Wadowski musiał grać na skrzydle. Uważam, że końcowy wynik jest trochę za wysoki, ale w ostatnich minutach popełniliśmy zbyt dużo prostych błędów – powiedział po spotkaniu trener gospodarzy Michał Matyjasik.
– Zupełnie niepotrzebny był przestój w pierwszej połowie. Wkradło się jakieś rozluźnienie. Mieliśmy problemy ze zdobywaniem bramek, a rywale wykorzystali kilka łatwych kontr i mecz się wyrównał. Ponadto zrobiliśmy chyba sześć błędów technicznych. W drugiej połowie zaczęliśmy grać lepiej w obronie, a w ataku celowniki zostały poprawione i łatwiej zdobywaliśmy bramki. Mecz pozytywny z naszej strony. Wszyscy z „szesnastki” dostali swoje minuty. Dobra informacja jest również taka, że nikt nie narzeka na żadne urazy, więc możemy spokojnie przygotowywać się do meczu Ligi Mistrzów. – podsumował Krzysztof Lijewski.
W środę 26 marca Industrię czeka w Hali Legionów pierwsze spotkanie 1/8 finału europejskich rozgrywek, a rywalem będzie aktualny lider Bundesligi, Fuechse Berlin. Początek meczu i transmisji na antenie Radia Kielce o godz. 20.45.

Piotrkowianin – Industria Kielce 28:41 (13:18)
Piotrkowianin: Chmurski, Kot – Wawrzyniak, Dróżdż 2, Wadowski 1, Żyszkiewicz 5, Mastalerz 2, Filipowicz 1, Surosz 1, Kowalski 7, Grzesik 2, Makowiejew 1, Jurczenia 1, Rutkowski 5.
Rzuty karne: 3/6
Kary: 16 min (Wawrzyniak x2, Jurczenia x2, Wadowski, Żyszkiewicz, Mastalerz, Filipowicz)
Industria: Wałach, Cordalija – Olejniczak 3, Wiaderny 2/1, Kounkoud 4, Sićko 3/1, A. Dujszebajew 3, Maqueda, Karacic 2, D. Dujszebajew, Surgiel 2/1, Kaddah 3, Gębala 1, Karalek 6, Monar 8, Nahi 4.
Rzuty karne: 3/4
Kary: 12 min (Monar x2, Olejniczak, Kounkoud, A. Dujszebajew, Maqueda)