Piłkarze ręczni I-ligowego KSSPR Końskie po bardzo emocjonującym i trzymającym do ostatnich sekund pojedynku przegrali w minioną sobotę z liderem tabeli, zespołem CMC VIRTU VIRET Zawiercie 27:29.
Rzadko się zdarza, aby po przegranym meczu zewsząd płynęły gratulacje. Tak się stało w przypadku koneckiego zespołu.
Pochwał dla zawodników nie szczędził prezes klubu Andrzej Kos.
– Zagrali 150 procent swojej normy. Mecz mógł się podobać licznie zgromadzonej publiczności. Zespół stanął na wysokości zadania. Powiem więcej, jestem bardzo dumny z chłopaków, z ich postawy i walki. Gdyby grali w ten sposób wszystkie zawody, spokojnie bilibyśmy się o drugie, a nawet pierwsze miejsce. Naprawdę wielki szacunek dla zawodników za walkę, za postawę. Nie odpuścili, grali do końca. Zabrakło troszkę szczęścia, ale nie zmienia to faktu, że to były fantastyczne zawody z ich strony. Wielkie ukłony za ich walkę i determinację do końca – mówił.
W następnej kolejce, w sobotę, 12 kwietnia KSSPR Końskie zagra na wyjeździe z zespołem SRS NIKO Przemyśl.