Kandydat Konfederacji na prezydenta Sławomir Mentzen oświadczył, że nie będzie w piątek w Końskich na zapowiadanych debatach kandydatów. – Ja startuję na poważnie – podkreślił. Przypomniał, że w piątek (11 kwietnia) ma zaplanowane spotkania z wyborcami. Dodał, że w poniedziałek będzie na debacie w TV Republika.
– Ale oczywiście nie dziwię się, że zamierzają tam jechać kandydaci, którzy nie startują na poważnie, tylko robią sobie jaja z tych wyborów, jak Stanowski, Biejat czy Hołownia. Ja startuję na poważnie – podkreślił Mentzen.
Jednocześnie poinformował, że idzie w poniedziałek na debatę do Telewizji Republika. – Na normalną debatę, bo chcę rozmawiać o Polsce. Ale chcę rozmawiać w normalnych warunkach, w ustalonym wcześniej terminie, bez proszenia się w ostatniej chwili o udział w debacie, na którą nie jest się zaproszonym – napisał kandydat Konfederacji.
W środę kandydat KO na prezydenta Rafał Trzaskowski zaproponował popieranemu przez PiS kandydatowi Karolowi Nawrockiemu debatę, która miałaby odbyć się w najbliższy piątek, 11 kwietnia, w Końskich (Świętokrzyskie) o godz. 20. Nawrocki odparł, że jest gotowy do debaty; postawił jednak warunek – mają w niej udział wziąć wszystkie telewizje. Między sztabami obu kandydatów trwa obecnie spór dotyczący organizacji debaty. Jednocześnie Telewizja Republika ogłosiła także organizację debaty prezydenckiej o godz. 18.50 na rynku w Końskich.
Jak ocenił Mentzen „zarówno Nawrocki jak i Trzaskowski nie chcą żadnej normalnej debaty”. – Jeden będzie stał sam na hali, drugi na Rynku w Końskich. Obaj będą twierdzili, że ten drugi jest tchórzem. Być może obaj wpuszczą jeszcze do siebie Hołownię, licząc na to, że trochę go tym podpromują, żeby mi zaszkodzić. Doskonale wszyscy wiedzą, że im obu zależy na tym, żebym nie zrobił dobrego wyniku – napisał kandydat Konfederacji.
– Proponowałem debatę na ich warunkach, w ich telewizjach, zarówno Trzaskowskiemu jak i Nawrockiemu. Obaj nie byli zainteresowani. Teraz okazuje się, że Nawrocki zgodził się na debatę z Hołownią. Wcześniej nie rozumiał, dlaczego miałby debatować ze mną. Trudno to interpretować inaczej niż strach przed tym, że zagrażam mu w wejściu do drugiej tury. Woli wspierać nawet Hołownię. Świetnie to pokazuje, jak ten system się broni, jak bardzo im wszystkim zależy, żeby nic się nie zmieniło – wskazał Mentzen.
Jak podsumował „w tych wyborach można oddać głos na nich, i mieć pewność, że nic się nie zmieni”. – Można też zagłosować na mnie i sprawić, że wreszcie coś się zmieni, że ten system szlag trafi. Dzisiejszy cyrk w Końskich pokazuje to tak wyraźnie, że bardziej się już nie da – ocenił Mentzen.
W ciągu dnia w piątek także inni kandydaci w wyborach prezydenckich zajmują stanowiska w sprawie swojej ewentualnej obecności w Końskich. – Zmieniam swoje plany kampanijne, aby w piątek udać się do Końskich i wieczorem wziąć udział w obu zaplanowanych tam debatach – oświadczył na przykład marszałek Sejmu, kandydat Trzeciej Drogi Szymon Hołownia. Jednocześnie jego sztab zwrócił się do TVP o zaproszenie do debaty pozostałych zarejestrowanych kandydatów.