Wielka zmiana w kieleckim Muzeum Zabawek i Zabawy. Po niemal 20 latach działalności przy Placu Wolności, placówka szykuje nową, przełomową wystawę stałą.
Będzie to opowieść o dzieciństwie i zabawkach na przestrzeni wieków – od epoki kamienia po czasy nowoczesne. Nowa ekspozycja ma być gotowa w 2026 roku i – jak zapowiada dyrektor muzeum, Daria Dyktyńska – ma być jedyna taka w Polsce. Ale zmiany obejmą też sam budynek oraz przestrzeń miasta. W planach jest m.in. szlak rzeźb inspirowanych kultowymi kieleckimi zabawkami.
– Czeka nas rewolucja – zapowiada Daria Dyktyńska. Po niemal dwóch dekadach działania w obecnej lokalizacji, muzeum przygotowuje się do wielkich zmian – zarówno w przestrzeni wystawienniczej, jak i w samej formule działania.
– To będzie kolejny ważny czas dla naszego muzeum. Powiedziałabym nawet – czas przełomowy – mówi Daria Dyktyńska. – Zmieni się sporo, a sercem tej zmiany będzie nowa wystawa stała. Uznaliśmy, że nadszedł moment, by opowiedzieć o zabawkach i dzieciństwie na nowo, w innej odsłonie, bardziej nowoczesnej i angażującej.
Muzeum Zabawek i Zabawy w Kielcach to trzecia tego typu placówka w Polsce, ale – jak podkreśla dyrektorka – jedna z najcenniejszych, jeśli chodzi o zbiory.
– Nasze zbiory są unikatowe nie tylko ze względów sentymentalnych, ale także merytorycznych. Nowa wystawa, którą planujemy otworzyć w 2026 roku, będzie jedyna w swoim rodzaju – śmiało mogę tak powiedzieć.
Zabawki, dzieci i epoki – podróż przez wieki
Nowa wystawa opowie nie tylko o samych zabawkach, ale także o dzieciach i dzieciństwie w różnych epokach historycznych – od czasów prehistorycznych po współczesność.
– Kiedyś dzieci bawiły się tym, co znalazły w naturze – patykiem, kamykiem. Dziś mamy ogromne spektrum zabawek z różnych materiałów i o różnych funkcjach – tłumaczy dyrektorka. – Chcemy pokazać, jak zabawa ewoluowała – od zabawek dzielonych na płcie w średniowieczu, przez te „edukacyjne” w epoce nowożytnej, aż po współczesne, uniwersalne formy.
Nowa ekspozycja będzie dostosowana do potrzeb bardzo zróżnicowanej publiczności – od dzieci, przez dorosłych, po ekspertów i kolekcjonerów.
– Nasze muzeum to nie tylko miejsce dla dzieci. Odwiedzają nas także dorośli, którzy odnajdują tu cząstkę swojego dzieciństwa, i specjaliści, którzy kolekcjonują zabawki. Dlatego wystawa musi być wielowątkowa i wielopoziomowa – podkreśla Daria Dyktyńska.
Dwie ścieżki dla dzieci, jedna dla dorosłych
Nowa ekspozycja będzie zaprojektowana tak, by każdy – niezależnie od wieku – znalazł coś dla siebie.
– Planujemy stworzyć dwie ścieżki dla dzieci i jedną dla dorosłych. Chcemy, żeby przestrzeń wystawiennicza była także przestrzenią do zabawy – zapowiada dyrektorka. – Dziś większość naszych eksponatów znajduje się w gablotach, co jest wymogiem muzealnym, ale chcemy to przełamać i dać możliwość interakcji.
W każdej części wystawy – odpowiadającej konkretnej epoce – znajdzie się miejsce do zabawy inspirowane prezentowanymi eksponatami. Dzieci będą mogły np. puścić w ruch tradycyjne bączki, wejść do domku dla lalek inspirowanego niderlandzkimi pierwowzorami czy odtworzyć świat przedstawiony na wystawie – po swojemu.
– To będzie spektakularne. Mamy w planach zbudowanie domku dla lalek o wymiarach około dwóch metrów na półtora, z detalicznym odwzorowaniem wnętrz zarówno dla arystokracji, jak i służby. Obok stanie domek do zabawy dla dzieci, do którego będzie można wejść i się po prostu bawić – mówi Daria Dyktyńska.
Nowoczesność, wyciszenie i zabawki w przestrzeni miejskiej
Wystawa stała to nie jedyna zmiana. Modernizacji doczeka się również sam budynek muzeum – pojawią się m.in. strefy wyciszenia.
Ale na tym nie koniec. Powstanie także szlak zabawek – artystyczna trasa po centrum Kielc, nawiązująca do dziedzictwa lokalnych spółdzielni zabawkarskich.
– Kielce to nie tylko muzeum, to także ważny ośrodek przemysłu zabawkarskiego. Mieliśmy trzy potężne spółdzielnie, których zabawki trafiały na cały świat – do USA czy Australii – przypomina dyrektorka. – Chcemy to dziedzictwo przypomnieć. Dlatego pracujemy nad stworzeniem serii małych form rzeźbiarskich inspirowanych kultowymi kieleckimi zabawkami.
Na razie wytypowano dziesięć najważniejszych modeli. Rzeźby mają stanąć w różnych punktach miasta – na dziedzińcu muzeum, Placu Wolności, w parku miejskim, a także na Kadzielni i przy ul. Kościuszki.
– Będziemy też pytać kielczan, jak chcieliby, by te formy wyglądały – czy mają być tylko estetyczne, czy również użytkowe. Niektóre zabawki przecież wydawały dźwięki – może da się to odwzorować? – dodaje Daria Dyktyńska.
Muzeum Zabawek i Zabawy działa przy Placu Wolności w Kielcach od 2006 roku. Modernizacja budynku oraz zaprojektowanie nowej ekspozycji stałej w muzeum są możliwe dzięki unijnemu dofinansowaniu, które wynosi około 9 mln zł.