Popierany przez PiS kandydat na prezydenta Karol Nawrocki wezwał w środę (16 kwietnia) większość parlamentarną, w tym premiera Donalda Tuska i marszałka Sejmu Szymona Hołownię do przyjęcia jego postulatu wprowadzenia zerowej stawki VAT na żywność. Tego dziś oczekują Polacy – powiedział Nawrocki.
Przytoczył też statystyki i mówił, że w ostatnim roku ceny sera wzrosły o 34 proc, jajek o 43 proc., chleba o 32 proc., pomidorów o 39 proc., masła o 57 proc., a oleju o 35 proc. – Dzisiaj Polakom żyje się gorzej, niż rok temu i niż dwa lata temu – powiedział kandydat na prezydenta nawiązując do rozmów z sympatykami.
– Wzywam jeszcze raz większość parlamentarną, wzywam rząd Donalda Tuska i także marszałka Szymona Hołownię do tego, aby przyjąć mój postulat wprowadzenia zera proc. VAT na artykuły spożywcze. Tego dziś poczekają Polacy, o tym dziś słyszałem podczas rozmów na bazarze w Radzyminie – powiedział Nawrocki.
Zapewnił, że w podnoszeniu tego postulatu w tym momencie nie chodzi o wybory prezydenckie. – To trzeba zrobić tu i teraz, niezależnie od wyborów prezydenckich. Tego dziś oczekują Polacy, to powinna zrobić większość parlamentarna. Jeśli tego nie zrobi, to ja tego dopilnuję jako prezydent państwa polskiego – dodał Nawrocki.
Kandydat odniósł się też do kwestii wprowadzenia euro w Polsce. Według niego, premier Tusk, kandydat KO na prezydenta Rafał Trzaskowski i kandydat Trzeciej Drogi Szymon Hołownia są „wielkimi zwolennikami” wspólnej waluty, choć zaznaczył, że Hołownia w niedawnej debacie kandydatów nie potwierdził tego. – Są huraoptymistami europejskimi, gotowymi na to, aby centralizować UE i gotowymi na to, by Polska w ciągu dekady stała się państwem zamieszkanym przez obywateli państwa polskiego polskiego pochodzenia – uważa Nawrocki.
– Ja mówię wyraźnie: „nie” dla euro w Polsce – oświadczył. Według niego, Polacy nie są gotowi na to, by zarabiać tak jak zarabia się dzisiaj w Polsce, a płacić „europejskie ceny”.
Nawrocki mówił, że polski złoty jest nie tylko jedną z gwarancji naszej niepodległości, ale też „daje nam wolność gospodarczą i możliwość regulowania naszej gospodarki”. Kandydat popierany przez PiS dodał, że będzie też obrońcą polskiej gotówki. – Nie pozwolę na to, aby zabrano nam wolność posługiwania się polską gotówką – powiedział.
Obecnie stawka VAT na żywność wynosi 5 proc. Obniżenie VAT do zera na żywność to jeden z postulatów Nawrockiego. Na początku roku PiS złożył do Sejmu trzy projekty ustaw dotyczące: zerowego VAT na żywność oraz obniżki VAT na prąd i gaz z 23 do 8 proc. W marcu na wniosek KO projekty PiS zostały odrzucone w Sejmie w pierwszym czytaniu. Przedstawiciele KO uzasadniali, że rząd PiS zadłużał państwo, w związku z czym obecnie jest ono w procedurze nadmiernego deficytu oraz że szacunki co do kosztu proponowanych przez PiS rozwiązań były enigmatyczne.
Zerowa stawka podatku VAT na podstawowe produkty spożywcze: owoce, warzywa, mięso, nabiał i produkty ze zbóż obowiązywała w Polsce od 1 lutego 2022 r. do końca marca 2024 r. Od 1 kwietnia 2024 r. powróciła 5 proc. stawka, a MF uzasadniało wówczas odejście od zerowej stawki VAT utrzymującym się trendem spadkowym inflacji i spadkiem tempa wzrostu cen żywności.
Podczas niedawnej debaty w TV Republika na pytanie o wprowadzenie euro Hołownia odpowiedział, że „nie powinniśmy dzisiaj myśleć” o tym, bo „na to nie ma dzisiaj przestrzeni, to jest dziś jałowa dyskusja, wywoływanie w ludziach strachów, które nie istnieją”. Z kolei Trzaskowski mówił jesienią ub.r. na spotkaniu w Bielsku-Białej, że nie jesteśmy na gotowi na wprowadzenie euro i że „nikt nie chce w tej chwili” tego robić. Zaznaczył wówczas, że Polacy zdecydowali o przyjęciu wspólnej waluty w Traktacie Akcesyjnym i – jak mówił – jeśli chcemy być bezpieczni, to jednym z najważniejszych argumentów jest przyjęcie euro, bo wszyscy przyjdą bronić kogoś, kto przyjął wspólną walutę. Ale – jak wtedy zaznaczył – dziś nie jesteśmy na to gotowi.