Tłumy mieszkańców i gości zgromadziły się w sobotę, 19 kwietnia, przed Dworkiem Stefana Żeromskiego w Ciekotach, gdzie – jak co roku – odbyło się uroczyste święcenie pokarmów.
W gminie Masłów tradycja ta przez lata odbywała się przy kapliczce w Ciekotach. Od 2015 roku, kiedy powstał Dworek Stefana Żeromskiego, zwyczaj ten został przeniesiony właśnie tutaj. – To piękna tradycja, sięgająca czasów naszych pradziadów – mówi wójt Masłowa Tomasz Lato. – Dawniej do dworu przybywał gospodarz i proboszcz, a dziś odwiedza nas biskup Marian Florczyk. Z roku na rok przybywa coraz więcej uczestników – dodaje, wspominając zeszłoroczny korek na drodze do Ciekot jako dowód rosnącego zainteresowania wydarzeniem.
Święceniu pokarmów towarzyszył koncert pieśni wielkopostnych oraz prezentacja tradycyjnych strojów ludowych.
Obchody Wielkiej Soboty miały nie tylko wymiar religijny, ale również refleksyjny. – Wielkanoc to czas zadumy nad wartością życia – podkreślił biskup Marian Florczyk. – Zmartwychwstanie Jezusa niesie nadzieję życia wiecznego. Przynoszone dziś jajka są symbolem życia – zamknięte w skorupce, a pełne potencjału. Życzmy sobie radości, a gdy pojawia się ból – siły, by go przezwyciężyć. Niech znajomość własnej wartości motywuje nas do wspierania innych – zaznaczył duchowny.

Wydarzenie przyciąga nie tylko mieszkańców gminy, ale także gości z całego regionu. – To pięknie zorganizowane święcenie, wyjątkowe dzięki udziałowi biskupa, zespołów ludowych i samego dworku Żeromskiego – mówi pani Augustyna, która co roku odwiedza Ciekoty.
Pani Paulina docenia atmosferę i nawiązanie do tradycji: – Jest tu staropolski klimat – wóz, konie, ludowe akcenty. To zupełnie inna oprawa niż w kościele – mówi.
Z kolei pani Anna z Mójczy przyjechała z mężem po przeczytaniu zapowiedzi wydarzenia w internecie. – Zachęcił nas klimat dawnych lat, udział biskupa, konie, bryczka – opowiada.
O artystyczną stronę uroczystości zadbał Zespół Pieśni i Tańca Ciekoty oraz ponad stuletni chór Masłowianie.