Dziedzictwo lokalne – wartość (jeszcze) niedoceniona – pod takim hasłem w czwartek (24 kwietnia), w Chęcinach odbyła się konferencja naukowa, która wpisała się w świętokrzyskie obchody Międzynarodowego Dnia Ochrony Zabytków.
Jak powiedział dr Andrzej Siwek, zastępca dyrektora Narodowego Instytutu Dziedzictwa, dzień ten jest okazją do spotkań, do rozmów o tym, jak budować system ochrony zabytków, jak go wzmacniać, jak docierać do szerszego grona odbiorów, by tym zaangażowaniem zarażać kolejne osoby. Dodał, że to lokalne dziedzictwo jest niezwykle istotne.
– Stanowi podstawę całego systemu ochrony zabytków. Chronimy wartość historyczną, artystyczną, naukową, ale też wartość sentymentalną, emocjonalną. I właśnie lokalne dziedzictwo ma bardzo ważne znaczenie sentymentalne, kształtujące lokalną tożsamość, kulturę, świadomość – kim jesteśmy, skąd pochodzimy, co chcemy przekazać naszym następcom. Dziedzictwo lokalne czasem jest niedoceniane, choć już coraz rzadziej, a tak naprawdę nasze dziedzictwo narodowe buduje cała mozaika takich lokalnych dziedzictw. Tych, do których jesteśmy przywiązani, z których wyrasta nasza świadomość historyczna, ale także jakaś tradycja rodzinna oraz ta specyfika kulturowa, która nas wyróżnia spośród innych narodów, ludów Europy – podkreślił.

Rys optymizmu
Włodzimierz Pedrycz, dyrektor kieleckiego oddziału Narodowego Instytutu Dziedzictwa przyznał, że jest coraz większa świadomość ochrony, ale przede wszystkim opieki nad zabytkami.
– Warto wiedzieć, że na nas wszystkich spoczywa obowiązek nie tylko ochrony, który przynależy władzom rządowym czy samorządowym, ale również opieki nad zabytkami, a tę sprawują właściciele, czy gospodarze zabytków. I tu jest ten rys optymizmu, że coraz większa jest świadomość tych ludzi, którzy na co dzień czy to mieszkają w nim czy zawiadują danym obiektem – ocenił.
Przyznał, że nasz region nie wyróżnia się taką wielością zabytków, jak województwo małopolskie, dolnośląskie, czy małopolskie, ale te, które istnieją, są wyjątkowe.
– Może nie pod względem rozmiarów, czy znajomości wśród Polaków, ale mają cechy charakterystyczne dla środkowej Polski. Zresztą obszar naszego województwa zawsze był w centrum naszej państwowości i kultury, stąd jego znaczenie – tłumaczył Włodzimierz Pedrycz.

Zamek do idealny do… wysadzenia
Podczas konferencji była mowa o zabytkach ogólnie, ale też sporo miejsca poświęcono dziedzictwu Chęcin. Interesujące materiały o dziejach miasteczka zaprezentował Konrad Maj z Archiwum Państwowego w Kielcach. Może dokumenty nie sięgały początków Chęcin, które w tym roku świętują 700-lecie istnienia, ale ta historia bardziej współczesna również fascynuje, jak chociażby plany wysadzenia zamku w Chęcinach w XIX wieku.
– Dotarłem do bardzo ciekawego dokumentu, który jest ważny z perspektywy ochrony zabytków. W połowie XIX wieku zamek chęciński został wskazany jako obiekt do zniszczenia pod kątem testowania nowej artylerii, którą wtedy nazywano petardami. Niewiele brakło, a zamek zostałby zniszczony, ponieważ był najodpowiedniejszy, leżał ponad miastem, więc można było na nim ćwiczyć. Całe szczęście inżynier gubernialny napisał dosłownie w jednym zdaniu: „o żadnych murach do rozbicia petardami nie mam wiedzy, zamku chęcińskiego szkoda jako pamiątki”. Tak jednym zdaniem uratowane zostały te pozostałości zamku, które wówczas stały na wzgórzu – opowiadał.
Innym ciekawym dokumentem jest plan Chęcin z 1820 roku, stworzony przez geometrę gubernialnego Potockiego.
– Bardzo szczegółowy materiał, który obrazuje nam Chęciny sprzed 200 lat. Na tym planie możemy odszukać wiele obiektów, które istnieją do dziś. Sama analiza tego planu pozwala nam odbyć podróż w przeszłość – zaznaczył Konrad Maj.

Scheda, jaką odziedziczyliśmy po przodkach
Robert Jaworski, burmistrz Chęcin wyjaśnił, że miasto to jest idealnym miejscem do rozmów o ochronie zabytków.
– Ten temat jest u nas dość często poruszany. Generalnie gmina Chęciny to takie miejsce, w którym o zabytkach się mówi nie tylko dziś, przy okazji tak ważnego święta, jakim jest Międzynarodowy Dzień Ochrony Zabytków. Od wielu lat staramy się dbać o nasze zabytki, ratować je, bo niektóre były w stanie agonii. Przykładem budynku w takim złym stanie była Niemczówka, która przed laty przeszła metamorfozę – powiedział.
Zwrócił uwagę, że Chęciny to nie tylko zamek, gdzie zresztą także teraz trwają prace związane z zabezpieczeniem i odrestaurowaniem murów. Obiektów, które przyciągają uwagę turystów jest o wiele więcej i każdy z nich jest objęty opieką.
– Myślę, że powinniśmy sięgnąć do początków, dlaczego z taką troską podchodzimy do zabytków. Przed laty stworzyliśmy program, który miał na celu przede wszystkim uratowanie, odrestaurowanie naszych zabytków, ale też zmianę myślenia, by w tę pieczę był zaangażowany nie tylko samorząd, który jest zobligowany do ochrony zabytków. My traktujemy zabytki, jako schedę, którą odziedziczyliśmy po przodkach – podkreślił.
Międzynarodowy Dzień Ochrony Zabytków obchodzony jest 18 kwietnia. Święto zostało ustanowione w 1983 roku przez Międzynarodową Radę Ochrony Zabytków.
