Może zadziwiać, edukować, radować, bawić, dawać refleksję. Dobrze wpływa na ciało i psychikę. O zaletach tańca jego miłośnicy mogą dużo mówić. 29 kwietnia był obchodzony Międzynarodowy Dzień Tańca. To święto znalazło swój wyraz w Kieleckim Teatrze Tańca, gdzie we wtorek odbyła się gala.
Zatańczyli profesjonaliści, którzy przypomnieli fragment spektakli „Zobacz jazz” oraz „Niemen”, ale na scenie pojawili się też amatorzy. Dominowały dzieci i młodzież, jednak zatańczyli również dorośli z grupy Impuls Rodzice. Jak tłumaczyła Agata Mrozik, z tańca się nie wyrasta.
– Tańczę od dziecka, jest to moją ogromną pasją i bardzo długo szukałam zespołu, który mógłby mnie przyjąć. Jeśli chodzi o nasze kieleckie realia to nie było to łatwe, ale udało się. Ta grupa jest niezwykle pozytywna, wspaniała. Od pierwszych zajęć zżyłyśmy się wszystkie ze sobą i nie zamieniłaby tej grupy na żadną inną – podkreśliła.
Kamila Mrozik tłumaczyła, że ich grupa powstała niejako przy okazji.
– Część z nas dlatego zaczęła tańczyć w tej grupie, ponieważ nasze dzieci tańczą w Kieleckim Teatrze Tańca. To nas zachęciło i zmobilizowało do tego, by spróbować swoich sił w tańcu – mówiła i dodała, że wiek nie ma znaczenia: – Ważne jest, żeby się dobrze bawić, żebyśmy ze sobą dobrze się czuli. Co roku dołącza ktoś nowy. W pierwszym roku naszej działalności był jeden pan, a teraz mamy już czterech. Jesteśmy dumni z całej naszej grupy.
Agata Mrozik i Kamila Mróz o zaletach tańca mogą długo opowiadać.
– Daje nam relaks, oderwanie od codzienności. Mamy też dużo ruchu, ale chyba najważniejsi są ludzie, którzy tworzą tę grupę. Zgraliśmy się ze sobą, tworzy się fantastyczna atmosfera. Ale nie byłoby tej grupy bez jednej, najważniejszej osoby, naszej kochanej pani Ani Budnickiej, która stworzyła ten zespół, uwierzyła w nas, że potrafimy, poświęciła nam swój czas i dała nam tego pozytywnego kopniaka – podkreślały.

O korzyściach płynących z tańca wiele może powiedzieć także Elżbieta Pańtak, dyrektor Kieleckiego Teatru Tańca. Zaznaczyła, że taniec nie istnieje bez człowieka, jest nierozerwanie związany z ludzkim ciałem.
– I to jest piękne. Ponieważ jest sztuką niewerbalną, dzięki niemu możemy mówić o wszystkim: co nas boli, co nas cieszy, pokazywać swoje smutki, a widz może odebrać to tak, jak sam czuje. Taniec może zadziwiać, edukować, może radować, może dawać refleksję… Ma szeroki wachlarz, a dodatkowo poprzez naukę tańca wychowujemy, edukujemy. Wpływa też na zdrowie człowieka, na jego sylwetkę, motorykę, na funkcjonowanie wszystkich narządów, układu oddechowego. Tych zalet jest naprawdę bardzo dużo. Nie widzę ani jednej złej rzeczy – stwierdziła.
Zapytana, czego życzy tancerzom, odpowiedziała:
– Cierpliwości, wytrwałości oraz zdrowia, zarówno tego psychicznego, jak i fizycznego. Życzę też takiej niegasnącej radości i satysfakcji z uprawiania tego zawodu, bo jest to jednak ciężki fizycznie zawód i co tu dużo kryć, bardzo słabo opłacany w Polsce. A widzom życzę radości w sercu i poruszenia duszy – zaznaczyła.
Życzenia dla tancerzy miał także wiceprezydent Kielc, Tomasz Porębski.
– Wiemy, że to, co pokazujecie na scenie jest poprzedzane bardzo ciężką, tytaniczną pracą i ogromnym wysiłkiem wkładanym na treningach. Dlatego gratuluję tego, jak pięknie się rozwijacie, gratuluję sukcesów i życzę, żeby tych sukcesów było jak najwięcej. Podziękowania także dla dyrekcji KTT, że stwarza tak dobre warunki do nauki, do rozwoju, do doskonalenia umiejętności, które pozwalają osiągać sukcesy, ale także za to, że tworzą państwo tak piękne wydarzenia artystyczne, w których my, mieszkańcy Kielc, mamy przyjemność brać udział – mówił ze sceny.
Elżbieta Pańtak odczytała Orędzie na Międzynarodowy Dzień Tańca. W tym roku napisał je Michaił Barysznikow – urodzony w Rydze (Łotwa), zamieszkały w Nowym Jorku, uznawany za jednego z najwybitniejszych tancerzy naszych czasów.
Link do orędzia -> Orędzie na Międzynarodowy Dzień Tańca 2025 – NIMiT