Przekazałem mieszkanie organizacji charytatywnej; w środę został podpisany akt notarialny – poinformował kandydat na prezydenta popierany przez PiS Karol Nawrocki na konferencji prasowej w Wałbrzychu. Dodał, że wybraną organizacją jest Chrześcijańskie Stowarzyszenie Dobroczynne.
W zeszłym tygodniu Nawrocki zapowiedział, że kawalerka w Gdańsku wokół której narosły kontrowersje zostanie przekazana na cele charytatywne. W czwartek przekazał, że organizacja, której zdecydował się przekazać mieszkanie to Chrześcijańskie Stowarzyszenie Dobroczynne z oddziałem w Gdyni. Jak tłumaczył, stowarzyszenie „zajmuje się od kilkunastu lat pomocą osobom wykluczonym i bezdomnym”.
– Wczoraj taki akt notarialny został podpisany i to mieszkanie, tak jak służyło przez wiele lat za moją sprawą panu Jerzemu i jak je opłacałem, (…) tak w kolejnych dekadach będzie służyć osobom bezdomnym – powiedział.
Kandydat na prezydenta podkreślił, że – zgodnie z podpisanym w środę aktem notarialnym – Jerzy Ż. może do końca życia korzystać z tego mieszkania.
Sprawa mieszkania Nawrockiego to pokłosie publikacji portalu Onet, który ujawnił, że wbrew wcześniejszej deklaracji Nawrocki nie jest właścicielem jednego, a dwóch mieszkań. Poza mieszkaniem w Gdańsku, w którym mieszka z rodziną, posiada również kawalerkę. Kilka dni później portal podał, że w 2017 roku Jerzy Ż. – ówczesny właściciel kawalerki – przekazał ją Nawrockiemu i jego żonie w zamian za opiekę i utrzymanie, czyli na zasadzie umowy dożywocia, jednak mężczyzna trafił do domu opieki społecznej.