W hali sportowej Zespołu Placówek Oświatowych nr 2 Kielcach zakończyły się w czwartek (5 czerwca) Mini Mistrzostwa Świata w piłce ręcznej. Brali w nich udział uczniowie klas czwartych szkół podstawowych i młodsi.
Formuła zawodów była identyczna, jak Mistrzostw Świata do lat 21, które w czerwcu odbędą się w Polsce, między innymi w Kielcach. Każdy zespół miał również przydzieloną nazwę kraju. W zmaganiach wzięły udział 32 placówki.
Ignacy i Bartosz, uczniowie Szkoły Podstawowej nr 32 w Kielcach, grali w barwach Islandii i sięgnęli po zwycięstwo w całym turnieju.
– Graliśmy pięć meczów, a najcięższy był finał z Iskrą Kielce, która grała jako Szwecja.
Ignacy dodaje, że sport traktuje bardzo poważnie.
– Nie trenuję tylko dla ruchu. Mam marzenia. Chcę coś w życiu osiągnąć – może zagrać w reprezentacji.

Zosia z SP w Bilczy, która podczas turnieju wcieliła się w rolę reprezentantki Polski, podkreśla, że choć jej drużyna zajęła szóste miejsce, to dla niej i kolegów to duży sukces.
– Szóste miejsce, ale wywalczyliśmy je zgraną drużyną. Niektóre mecze były trudniejsze, ale ogólnie było super. Najtrudniejszy chyba był ostatni mecz – trener mówi, że to było to nasze najlepsze spotkanie.
Na pytanie o sportowe marzenia młoda zawodniczka odpowiada bez wahania:
– Fajnie by było grać kiedyś w kadrze narodowej.
Uczennice SP nr 32 – Tosia i Alicja, reprezentujące drużynę Maroka zajęły dziesiąte miejsce, ale – jak podkreślają – rywalizacja była zacięta, a drużyna dawała z siebie wszystko.
– Było dobrze, ale niełatwo. Chłopcy pomagali – mieli mocniejsze rzuty i wzmacniali drużynę.

Mini Mistrzostwa Świata w piłce ręcznej miały nie tylko sportowy wymiar – miały też inspirować najmłodszych i promować nadchodzący światowy czempionat w Kielcach o czym mówi Tomasz Olesiński, dyrektor Zespołu Placówek Oświatowych nr 2 w Kielcach, jeden z organizatorów imprezy.
– Zdecydowanie jestem zachwycony z tego co mogliśmy przez cały turniej obserwować. Dzieci były pełne emocji i zaangażowania, a przecież właśnie o to nam chodziło. Wspólnie ze Świętokrzyskim Związkiem Piłki Ręcznej chcieliśmy w ten sposób promować zbliżające się Mistrzostwa Świata U-21, które już w czerwcu odbędą się w Kielcach i uważam, że nam się to znakomicie udało.
Turniej zorganizowano z myślą o dzieciach, ale w dłuższej perspektywie może on przynieść korzyści całej dyscyplinie – przekonuje Tomasz Olesiński.
– To był nie tylko sportowy turniej, ale też forma wsparcia rozwoju psychoruchowego dzieci. W tym wieku uczniowie dopiero odkrywają swoje sportowe predyspozycje – dlatego tak ważne jest, żeby pokazać im różne dyscypliny. Piłka ręczna, która opiera się na ruchach naturalnych – biegu, skoku, rzucie – jest do tego idealna. Liczymy na to, że takie inicjatywy rozbudzą w dzieciach pasję i sprawią, że chętniej sięgną właśnie po szczypiorniaka.
Mini Mistrzostwa Świata w piłce ręcznej były preludium do wielkiego sportowego święta – Mistrzostw Świata U-21, które już 18 czerwca rozpoczną się w Kielcach, Katowicach, Sosnowcu i Płocku.