W Sandomierzu od piątku (6 czerwca) trwa festiwal wina i sera. Jest około 20 wystawców z winami lokalnymi, regionalnymi serami oraz ofertą serów europejskich.
Marcin Płochocki, wiceprezes Sandomierskiego Stowarzyszenia Winiarzy powiedział, że taki festiwal to nie tylko okazja, aby pokazać lokalne produkty, ale również promocja regionu.
-Butelki wina, które stąd wyjeżdżają są wizytówkami. Dla osób, które interesują się winiarstwem, nie tyle ważny jest sam produkt, ale to jak powstał, jacy ludzie za tym stoją, jakie posiada aromaty przypominające dane miejsce – dodał wiceprezes.
Justyna Chrabąszcz na swoim stoisku proponuje sery zagrodowe, dojrzewające, pleśniowe oraz miękkie, z różnymi dodatkami.
-Te sery charakteryzują się delikatnością, są kremowe, mają różne dodatki. Jeśli ktoś lubi bardzo korzenne aromaty to może wybrać ser z czarnuszką, a jeśli coś na ostro, to mamy wersję z pieprzem czerwonym albo z chili. Surowiec jest najważniejszy, mamy swoje krowy, swoje mleko, więc od samego początku kontrolujemy proces powstawania tych serów – dodała.
Na stoiskach można kupić także inne produkty np. miody, przetwory owocowe, przyprawy i fasolę. Teresa Szalka powiedziała, że ser i fasola bardzo dobrze ze sobą komponują i uzupełniają smakowo.
Osoby odwiedzające festiwal z zainteresowaniem zatrzymują się przy poszczególnych stanowiskach. Jedna z grup przyjechała ze Śląska i całkiem przypadkowo trafiła akurat na to wydarzenie. Pani Barbara powiedziała, że jest mile zaskoczona ofertę wystawców.
-Sery wyglądają bardzo smacznie, jestem zadowolona – stwierdziła.
Festiwal potrwa do godziny 16. Został reaktywowany po kilkuletniej przerwie.