Władysław Sidor z Opatowa obchodził dzisiaj (wtorek, 10 czerwca) setne urodziny. Przez całe życie pracował zawodowo jako malarz pokojowy, wychował czworo dzieci. Był urodzinowy tort, życzenia i prezenty.
Pan Władysław jest pogodnym człowiekiem, duszą towarzystwa i osobą, która lubi opowiadać. Zapytany o receptę na długowieczność odparł, że jest nią pogoda ducha i dążenie do tego, aby zdobyć jak największe doświadczenie, bo wtedy można doradzić drugiemu człowiekowi i pomóc.
Stulatek od młodości uwielbia śpiewać, robił to nawet w pracy i w wojsku i tak zostało do dziś.
– Może ten głos nie jest już taki, jak powinien być, ale śpiewam. Zawsze dużo śpiewałem przy pracy. Tym śpiewem tuszowałem kłopoty, bo one zawsze bywają – stwierdził.
Z okazji urodzin życzenia jubilatowi złożył wicewojewoda świętokrzyski Michał Skotnicki, który również przekazał panu Władysławowi listy gratulacyjne od premiera i wojewody. Michał Skotnicki stwierdził, że „to bardzo miłe spotkanie z jubilatem, który dbał o nasze bezpieczeństwo w latach swojej młodości, wychował czworo dzieci, w tym trzech synów i wszyscy służyli w wojsku”.

Senior mieszka sam. Na co dzień opiekują się nim dzieci, u niego odbywają się również rodzinne spotkania w szerszym gronie, ponieważ jubilat doczekał się 10 wnucząt i 15 prawnucząt.
– Tu się spotykamy np. z okazji świąt. Wszyscy siadają wokół niego i słuchają opowieści, często też śpiewamy razem. Tata przez całe życie ciężko pracował. Z jednej pracy szedł do drugiej, aby utrzymać rodzinę, ale zawsze miał dla nas czas – powiedziała córka jubilata Maria Mroczkowska.
Dzisiejsze spotkanie było również okazją do złożenia życzeń imieninowych, ponieważ pan Władysław będzie je obchodził 23 czerwca.