M10D 215,072 MHz Zadzwoń do studia 41 200 20 20 
Kielecki instruktor jazdy i prezes CK Riders, Maciej Dusza zginął w wypadku, do którego doszło w sobotę (14 czerwca) rano w Woli Jachowej w powiecie kieleckim.
Na drodze wojewódzkiej 753 zderzyły się samochód osobowy i motocykl. Kierowca jednośladu, mimo reanimacji, nie przeżył zdarzenia – poinformował aspirant Tomasz Klimczewski, rzecznik Komendy Miejskiej Policji w Kielcach.
– Przed godz. 7.00 kierujący motocyklem marki Harley Davidson 56-letni mężczyzna jechał od strony Woli Jachowej w kierunku Ostrowca Świętokrzyskiego, natomiast 32-letnia kobieta kierująca toyotą poruszała się od strony Bielin w kierunku Woli Jachowej. Oba pojazdy zderzyły się na zakręcie. Motocyklista został ciężko ranny. Obrażeń doznała także kierująca osobowym autem. Na miejsce wezwano służby ratunkowe. Mężczyzna był reanimowany, ale mimo usilnych prób, jego życia nie udało się uratować. Kobieta z obrażeniami ciała została przewieziona karetką do szpitala – relacjonował aspirant Tomasz Klimczewski.
Maciej Dusza był instruktorem jazdy na motocyklu i prezesem Stowarzyszenia CK Riders. Występował także w roli eksperta w audycjach Radia Kielce dotyczących bezpieczeństwa w ruchu drogowym. Organizował i angażował się w wiele inicjatyw edukacyjnych i promujących bezpieczną i świadomą jazdę na motocyklu. Współpracował i przyjaźnił się m.in. z Arturem Plutą, właścicielem szkoły jazdy „Enigma” i motocyklistą klubu Old Bikers MC. Jak wspomina Artur Pluta z Maciejem Duszą znał się od czasów szkoły podstawowej, czyli od 40 lat. Przed tygodniem wspólnie organizowali wspólną paradę motocyklową na otwarcie sezonu. – Jeszcze wczoraj wieczorem rozmawialiśmy – mówi. – Znałem Maćka jako super człowieka. Zawsze można było siąść, pogadać, zawsze uśmiechnięty snuł plany na przyszłość. Przecież jeszcze wczoraj wracaliśmy razem. Zatrzymaliśmy się przy drodze, pogadaliśmy, umówiliśmy się na piwo na najbliższym zlocie, bo nigdy nie ma czasu, bo ciągle praca, a tu jak grom z jasnego nieba. Nie wiem… brak mi słów – mówi Artur Pluta.
Przyczyny i okoliczności wypadku wyjaśniają policjanci pod nadzorem prokuratora.
