W Kielcach odbyły się w niedzielę (13 lipca) uroczystości upamiętniające ofiary rzezi wołyńskiej. Rozpoczęła je msza święta bazylice katedralnej.
Ks. Adam Kędzierski, proboszcz parafii katedralnej podkreślił w homilii, że tragedia dokonała się dlatego, że odrzucono i podeptano boskie prawo miłości.
– Rodzi się pytanie, jak to było możliwe, że doszło do tej masakry? Wcześniej Polacy i Ukraińcy żyli przecież w zgodzie. Stało się tak, ponieważ serca ludzkie zostały zatrute zbrodniczą ideologią, która wmówiła im, że wolna Ukraina może powstać tylko na morzu lackiej krwi – mówił.
– Była to planowana zagłada Polaków, dokonana przez Ukraińską Powstańczą Armię – dodał ks. Adam Kędzierski.
– Symbolem tego jest dzień 11 lipca 1943 roku, tzw. Krwawa Niedziela. To bardzo znamienne, że właśnie w niedzielę, kiedy nasi rodacy szli do świątyń, aby oddać cześć Bogu banderowcy wspierani przez okolicznych chłopów napadali na ludzi zgromadzonych w kościołach. W wielu miejscowościach w okrutny sposób pozabijano wiernych podczas mszy świętych – przypomina.
Zygmunt Pęksyk, wiceprzewodniczący Społecznego Komitetu Budowy Pomnika Upamiętniającego Ofiary Ludobójstwa na Wołyniu i Małopolsce Wschodniej nie ma wątpliwości, kto stał za tym mordem.
– Dokonali tego ukraińscy bandyci podsycani nienawiścią do Polaków, która była zaprogramowana przez ówczesne rządy. Do dzisiaj ta zbrodnia jest niewyjaśniona, nieukarana i nieosądzona. Sprawcy są gloryfikowani w postaci pomników, a ofiary leżą w dołach śmierci – stwierdził.
Po mszy uczestnicy uroczystości przemaszerowali na Cmentarz Partyzancki, gdzie przy tablicy upamiętniającej ofiary Rzezi Wołyńskiej zostały złożone wieńce i zapalone znicze.

11 lipca 2025 roku obchodzimy nowe święto państwowe: Narodowy Dzień Pamięci o Polakach – Ofiarach Ludobójstwa dokonanego przez OUN i UPA na ziemiach wschodnich II Rzeczypospolitej Polskiej.
W ustawie z 4 czerwca 2025 r. o ustanowieniu tego święta (Dz.U. z 2025 r., poz. 891) podkreślono, że „męczeńska śmierć z powodu przynależności do narodu polskiego zasługuje na pamięć w formie dnia wyróżnianego corocznie przez państwo polskie, w którym ofiarom będzie oddawany hołd”.
W ustawie przypomniano, że „w latach 1939–1946 nacjonaliści ukraińscy z Organizacji Ukraińskich Nacjonalistów (OUN), Ukraińskiej Powstańczej Armii (UPA) oraz innych ukraińskich formacji nacjonalistycznych działających na ziemiach Kresów Wschodnich II Rzeczypospolitej Polskiej (województwa wołyńskie, tarnopolskie, stanisławowskie, lwowskie, poleskie) oraz obecnych województw lubelskiego i podkarpackiego dokonali na ludności polskiej zbrodni ludobójstwa”.
„Zamordowali ponad sto tysięcy Polaków, głównie mieszkańców wsi, zniszczyli ich mienie i doprowadzili do uchodźstwa z Kresów Wschodnich II Rzeczypospolitej setek tysięcy Polaków. Apogeum tej zbrodni przypada na lipiec 1943 r., a symboliczną datą hekatomby Polaków z rąk ukraińskich nacjonalistów jest dzień 11 lipca 1943 r., kiedy Polacy byli mordowani w około stu miejscowościach” – głosi ustawa.
W świetle prawodawstwa międzynarodowego, mordy popełnione przez Ukraińców głównie na Polakach kwalifikowane są jako ludobójstwo. Zgodnie z najnowszymi szacunkami polskich badaczy w latach 1939–1947 z rąk ukraińskich nacjonalistów zginęło nawet ponad 120 tys. obywateli Kresów Wschodnich II Rzeczypospolitej: ok. 60 tys. na Wołyniu i co najmniej 60 tys. w Małopolsce Wschodniej (woj. lwowskie, stanisławowskie i tarnopolskie), na Polesiu i na Lubelszczyźnie.