Stjepan Davidović trenował w poniedziałek z Koroną. Dla 20-letniego Chorwata, który został sprowadzony ze słoweńskiego NK Radomlje, były to pierwsze zajęcia z kieleckim zespołem. Jacek Zieliński spodziewa się, że jego aklimatyzacja i wkomponowanie się w drużynę może trochę potrwać.
– To też jest taka specyficzna sytuacja, bo to jest chłopak, który skończył ligę w maju, a później miał przerwę. W międzyczasie przeżył osobistą tragedię, bo trzy tygodnie temu zmarł mu ojciec, do tego pierwszy raz wyjechał za granicę. Dla młodego chłopaka to jest naprawdę ciężka sytuacja. Pracował wcześniej ze swoim trenerem przygotowania fizycznego, a teraz z nami. Potrzebujemy jeszcze trzeba trochę czasu, żeby go wprowadzić, ale my tego czasu nie mamy. Postaramy się jednak w miarę bezboleśnie go wprowadzać, tak żeby jak najszybciej mógł pomóc drużynie – stwierdził szkoleniowiec kielczan.
Stjepan Davidović jest wychowankiem Hajduka Split. W 2022 roku przeniósł się do NK Radomlje i przez dwa ostatnie sezony był zawodnikiem zespołu występującego w słoweńskiej ekstraklasie. W zakończonych pod koniec maja rozgrywkach wystąpił w 35 meczach, w których strzelił trzy gole i zaliczył siedem asyst. Korona zapłaciła za tego utalentowanego piłkarza prawie pół miliona euro.