Ortopedzi z Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego w Kielcach pomogli wrócić do sprawności 82-letniej kobiecie, u której doszło do komplikacji po zabiegu zespolenia kości udowej, jaki został wykonany w jednym ze szpitali w Krakowie.
Dr n. med. Rafał Wójcicki, kierownik Kliniki Urazowo-Ortopedycznej w szpitalu na Czarnowie wyjaśnia, że u pacjentki doszło do destabilizacji materiału zespalającego. Wypadł on z kości i wpadł do miednicy, powodując bardzo duży ból.
– Pacjentka przez 3,5 miesiąca poruszała się tylko za pomocą wózka inwalidzkiego. Nie można jej było spionizować i nie było mowy o samodzielnym poruszaniu się. Dzięki tej przeprowadzonej operacji usunęliśmy to zespolenie, które było zdestabilizowane i założyliśmy specjalną protezę rewizyjną. Tu należy podkreślić, że użyliśmy technik mini inwazyjnych, które są mniej obciążające dla pacjenta – podkreślił Rafał Wójcicki.
Pani Jolanta przyznaje, że marzyła o tym, by stanąć na własne nogi.
– Teraz czuję się świetnie. Jestem bardzo zadowolona z tej operacji, lekarzy i całego personelu oraz z rehabilitacji, jakiej jestem poddawana. Najważniejsze jest to i cały czas marzyłam o tym, bym mogła stanąć na własne nogi. Dla człowieka niezwykle istotne jest to, że może samodzielnie się przemieszczać – dodała.
Do Kliniki Urazowo-Ortopedycznej w Wojewódzkim Szpitalu Zespolonym w Kielcach trafia bardzo wielu pacjentów w ciężkich stanach z poważnymi urazami m.in. kręgosłupa, bądź miednicy.