Fatalnie zainaugurowali nowy sezon PKO BP Ekstraklasy piłkarze Korony Kielce. Podopieczni Jacka Zielińskiego przegrali w Płocku z beniaminkiem rozgrywek, miejscową Wisłą 0:2 (0:1). Autorem obydwu goli był Łukasz Sekulski, który w doliczonym czasie gry pierwszej połowy wykorzystał rzut karny, a w 77. minucie podanie Kevina Čustovicia.
Żółto-Czerwoni kończyli ten mecz w dziewiątkę. Już w 7. minucie czerwoną kartką za faul na Łukaszu Sekulskim ukarany został Nono. W 51. minucie drugą żółtą i w efekcie czerwoną kartkę otrzymał Jakub Budnicki. Obchodzący w sobotę 23 urodziny obrońca, sfaulował w pierwszej połowie w polu karnym Daniego Pacheco, za co otrzymał pierwszą kartkę, a Wisła rzut karny.
– Inauguracja nieudana, ale myślę, że w najczarniejszych snach nie mogliśmy przewidywać jaki będzie scenariusz tego meczu. Jeśli się od trzeciej minuty gra w dziesiątkę, a od pięćdziesiątej w dziewiątkę, to rzeczywiście trudno jest o realizację tego, co się wcześniej zakładało. Wiadomo, że ktoś może powiedzieć, że jest jakiś plan awaryjny. To zawsze wszystko fajnie wygląda z boku, natomiast na tyle na ile mogliśmy, szczególnie do utraty pierwszej bramki, broniliśmy się dobrze. Paradoksem jest to, że my mając piłkę, najpierw Nono sfaulował na czerwoną kartkę, później Kostas wyprowadzał akcję i stracił piłkę, z tego poszła sytuacja zakończona karnym. No i trzecia też mamy piłkę, strata, druga żółta i to jest też takim paradoksem tego meczu, ale dzisiaj nic się praktycznie nie układało. Czasami takie sytuacje są, że nie wiem co byśmy zrobili, to nic by nie wyszło. Tak że ja nie mam pretensji do chłopaków, bo tyle ile mogli walczyli, natomiast w tak okrojonym składzie ciężko było po prostu przeciwstawić się Wiśle – powiedział trener Korony Jacek Zieliński.
– Na pewno cieszymy się z udanej inauguracji. Zdaję sobie sprawę, że możemy podsumować ten mecz, że wygrała Wisła 2:0, ponieważ Korona grała w dziewiątkę, ale ja uważam, że konsekwencją czerwonych kartek są ataki, które były trudne do zatrzymania przez przeciwnika. Cieszy mnie to, że świetnie wchodziliśmy w pierwszą i drugą połowę, ponieważ od razu zaczynaliśmy od wysokiego pressingu, szybkiego ataku, czego konsekwencją były faule przeciwnika, kartki i gra w przewadze. Będziemy się powoli uczyć tej ligi. Bardzo się cieszę, że cel, który postawiliśmy sobie przed sezonem, nie żaden górnolotny, nie żaden na kilka kolejek, czy „jak to będzie”, tylko daliśmy pierwszy cel do osiągnięcia: wygrać jak najszybciej mecz w ekstraklasie i to się dzisiaj udało. Cel, który postawiłem teraz przed drużyną po meczu w szatni, to wygrać jak najszybciej mecz w ekstraklasie jedenastu na jedenastu – podsumował trener Nafciarzy Mariusz Misiura.
– Taki scenariusz sobie ciężko założyć podczas okresu przygotowawczego, a co dopiero tydzień trenując konkretnie pod „jedenastu na jedenastu”. Boli na pewno strata w pierwszych minutach Nono. Wisła starała się, miała więcej miejsca na boisku, ale w dziesięciu wyglądaliśmy dobrze. Póki nie ten rzut karny, to myślę, że naprawdę to wyglądało nieźle jeśli chodzi o defensywę. Później w dziewięciu tak naprawdę straciliśmy całą inicjatywę i ta druga bramka już zakończyła wszystko – ocenił bramka kieleckiego zespołu Xavier Dziekoński.
– Trudno cokolwiek powiedzieć po takim meczu, kiedy w pierwszych minutach dostajesz czerwoną kartkę, ale jestem wdzięczny chłopakom, bo drużyna pokazała charakter i walczyliśmy do końca. W pierwszej połowie, nawet grając jednego mniej, byliśmy równorzędnym przeciwnikiem. Mieliśmy nawet swoje okazje, ale później ten rzut karny. Na początku drugiej połowy zaczęliśmy bardzo dobrze, mocno, myślę, że mieliśmy trochę kontrolę, a potem druga czerwona kartka zniszczyła wszystko. Bardzo trudne grać bez dwóch zawodników – stwierdził napastnik Korony Władimir Nikołow.
W 2. kolejce PKO BP Ekstraklasy kielczanie zmierzą się w niedzielę (27 lipca) z Legią Warszawa. Spotkanie rozpocznie się o godz. 20.15 i będzie w całości transmitowane na antenie Radia Kielce.
Wisła Płock – Korona Kielce 2:0 (1:0).
Bramki: 1:0 Łukasz Sekulski (45+4-karny), 2:0 Łukasz Sekulski (77).
Żółta kartka – Wisła Płock: Iban Salvador. Korona Kielce: Tamar Svetlin, Jakub Budnicki. Czerwona kartka za drugą żółtą – Korona Kielce: Jakub Budnicki (51-faul). Czerwona kartka – Korona Kielce: Nono (7-faul).
Sędzia: Damian Kos (Gdańsk). Widzów 10 124.
Wisła Płock: Rafał Leszczyński – Kevin Custovic, Marcus Haglind-Sangre, Marcin Kamiński (79. Nemanja Mijuskovic), Andrias Edmundsson – Dani Pacheco, Jorge Jimenez, Dominik Kun (86. Krystian Pomorski), Bojan Nastic (86. Aleksandre Kalandadze) – Łukasz Sekulski (79. Wiktor Nowak), Iban Salvador (60. Giannis Niarchos).
Korona Kielce: Xavier Dziekoński – Jakub Budnicki, Kostas Sotiriou, Marcel Pięczek – Hubert Zwoźny, Martin Remacle (54. Wojciech Kamiński), Nono, Konrad Matuszewski – Tamar Svetlin (78. Stjepan Davidovic), Władimir Nikołow (78. Mateusz Głowiński), Dawid Błanik (73. Nikodem Niski).