Nad zalewem Lubianka w Starachowicach odbyła się w sobotę (26 lipca) ostatnia część iSandS Cross Triathlon.
Cross triathlon, czyli triathlon terenowy, to odmiana triathlonu, w której poszczególne konkurencje (pływanie, jazda na rowerze i bieg) odbywają się w terenie, na nieutwardzonych, pagórkowatych szlakach. Zamiast asfaltowych dróg i basenów, zawodnicy poruszają się po leśnych ścieżkach, górskich szlakach i jeziorach.
W kategorii OPEN kobiet zwyciężyła Maria Góźdź z klubu SportLove Kielce.
– Startuję już od dwóch lat. W zeszłym roku niestety wyprzedziła mnie siostra, ale w tym – na szczęście dla mnie – jej nie było, więc mogłam sięgnąć po pierwsze miejsce. Najtrudniejszy był rower – dużo górek, trasa przez las, momentami naprawdę ciężko się jechało. Ale wszystko wynagrodziła atmosfera. Cały dystans pokonywałam razem z kolegą z klubu, Marcinem Menarczykiem – razem raźniej, jak to się mówi – opowiada z uśmiechem zawodniczka.
Krzysztof Śliwa z częstochowskiej grupy Niegrzeczne MTB, zwycięzca w kategorii M4 mężczyzn, tak relacjonował swój start:
– To była naprawdę crossowa trasa. Już zaraz po starcie czekał podbieg – mocny, konkretny. Kto nie biega po terenie, ten na pewno tam coś poczuł w nogach. Rozmawiałem z przyjaciółmi z trasy i wszyscy zgodnie mówili, że lekko nie było. A potem zbieg – szybki, techniczny, trzeba było się odważyć i po prostu puścić.
– Dla mnie najtrudniejszy był bieg – mimo że specjalizuję się w kolarstwie górskim. Postanowiłem więc, że na rowerze dam z siebie 120%, a potem jakoś przetrwam bieganie. Miałem też strategię – wiedziałem, kogo trzeba pilnować i tak też zrobiłem – podsumował z satysfakcją.
Pełną listę wyników dzisiejszego i wszystkich dotychczasowych etapów można odnaleźć na stronie https://isandscrosstriathlon.pl/