Kielce, powiat jędrzejowski i włoszczowski najbardziej ucierpiały w wyniku ulewnych deszczów, które nawiedziły województwo świętokrzyskie. Służby wojewody wciąż są w gotowości.
Wojewoda Józef Bryk mówi, że choć działania zakończone zostały w poniedziałek (28 lipca) to sytuacja w całej Polsce wciąż jest monitorowana.
– We wtorek (29 lipca) odbyła się wideokonferencja ministrów z wojewodami. W tym momencie nie mamy żadnych interwencji ani zgłoszeń, samorządy we własnym zakresie usuwają skutki nawałnic i zgłaszają szkody do służb wojewody, na co będziemy reagować. Jesteśmy przygotowani – podkreślał.
Wojewoda podsumowując dodał że województwo świętokrzyskie nawiedziły ulewne deszcze, region ominęły wichury. W Kielcach, powiecie jędrzejowskim i włoszczowskim pogoda pozostawiła najdotkliwsze skutki. Kilka miejscowości zostało zalanych, podtopienia wystąpiły z powodu niedrożności rowów melioracyjnych. Chwilowo z brzegów wystąpiła jedynie Silnica w Kielcach.
Posłanka Marzena Okła Drewnowicz, sekretarz stanu w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów przypomina, że decyzją rządu jeszcze z poprzedniego roku Polacy dotknięci skutkami klęsk żywiołowych, w tym m. in. nawałnic, mogą starać się o tzw. pomoc doraźną z pomocy społecznej.
– Jest to pomoc finansowa w wysokości 8 tys. zł, którą ośrodki wypłacają w ciągu 30 dni od złożenia wniosku. Mając na uwadze pilną potrzebę poszkodowanych, taka pomoc jest wypłacana bardzo szybko – zaznacza.
Na miejsce wrócili też harcerze – 13 obozowisk, które utworzono w regionie.