Świątynię podpalił jeden z mieszkańców wsi. Później jego syn brał udział w morderstwie proboszcza.
W czwartek, 12 lipca 2001 roku ksiądz Tadeusz Kwiecień nie pojawił się w kaplicy w Szałasie na porannej mszy świętej. Oczekujący ludzie zaczęli wydzwaniać do duchownego, ale nie obierał telefonu. Zaniepokojeni wierni dzwonili także do organisty, aby dowiedzieć się o przyczynę nieobecności księdza. Ten postanowił sprawdzić co się dzieje. Plebania była zamknięta, ale organista podważył drzwi i tak dostał się do środka…
Kulisy morderstwa 71-letniego duchownego z parafii w Odrowążku przedstawiamy w podcaście „Kryminalne historie”.