W sierpniu rozpocznie się budowa największej farmy fotowoltaicznej w województwie świętokrzyskim. W Kornicy, w gminie Końskie na obszarze 70 hektarów będzie produkowanych do 90 MW mocy.
Krzysztof Obratański burmistrz Końskich wyjaśnia, że teren jest dzierżawiony prywatnym firmom, jednak z zielonej energii najprawdopodobniej będą korzystać przedsiębiorcy działający na terenach przemysłowych w Kornicy.
Burmistrz przyznaje, że chociaż umowy zostały podpisane kilka lat temu, to konieczne było wybudowanie dróg dojazdowych. Powstały trzy trasy. Ponadto przygotowano infrastrukturę do przesyłania dużej ilości energii.
– Prace zaczęły się w zeszłym roku od budowy kabla energetycznego i stacji transformatorowej (trafo), co pozwoli na przeniesienie wyprodukowanego prądu do głównego punktu zasilania przy ulicy Wjazdowej. To z kolei umożliwi włączenie w system linii przesyłowych energetycznych i w pierwszym rzędzie może być wykorzystane do zasilenia pobliskich terenów przemysłowych – wyjaśnia.
Oprócz zielonej energii budowa farmy fotowoltaicznej to też wpływy do budżetu gminy związane z dzierżawą, podatkami i budową, czyli około kilkuset tysięcy złotych rocznie.
Skorzysta też na tym Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji w Końskich, które jest właścicielem tych terenów. Mirosław Marczak prezes zarządu koneckich wodociągów mówi, że prace budowlane rozpoczną się w sierpniu i potrwają rok.
– Będą tam najnowocześniejsze panele fotowoltaiczne i magazyny energii, które są niezbędne przy takiej skali inwestycji. Farma będzie miała powierzchnię 70 hektarów i będzie produkować do 90 MW mocy – wylicza.
Oprócz dzierżawy komercyjnej terenów po dawnych polach zalewowych oczyszczalni, gmina Końskie zostawiła dla siebie 10 hektarów na własną farmę fotowoltaiczną ze stacją transformatorową. Na jej budowę chce pozyskać środki z dofinansowania zewnętrznego, np. z Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Energia miałaby zasilić publiczne, gminne instytucje.