Karol Nawrocki złożył przed Zgromadzeniem Narodowym przysięgę na konstytucję i został kolejnym prezydentem Rzeczpospolitej Polskiej. Startował jako kandydat obywatelski popierany przez Prawo i Sprawiedliwość.
Dr Aleksandra Kusztal, politolog Uniwersytetu Jana Kochanowskiego w Kielcach jest zdania, że w kwestiach najważniejszych, jakim jest przede wszystkim bezpieczeństwo jest szansa na porozumienie nowego prezydenta z rządem. Jednak w pozostałych Karol Nawrocki będzie szedł na konfrontację z rządem. Politolog przypomina, że mieliśmy tego przedsmak w kampanii wyborczej, gdy kandydat na prezydenta mówił, że pogoni ten rząd do pracy.
– Karol Nawrocki wychodzi trochę poza uprawnienia prezydenta, bowiem rząd odpowiada przed parlamentem, nie przed prezydentem. Zapewne odbędzie się zapowiadana Rada Gabinetowa i premier się na niej stawi. Natomiast jeżeli Karol Nawrocki oczekuje, że Donald Tusk bez walki podporządkuje się temu stylowi prezydentury mocno stawiającej na model prezydencki, to myślę, że jest w błędzie. Tutaj jednak rząd i premier będą na każdym kroku podkreślali, że w polskim ustroju, w polskim modelu politycznym rządzi rząd, a prezydent reprezentuje – zwraca uwagę.
Dr Aleksandra Kusztal odniosła się również do zachowania Jarosława Kaczyńskiego, który jej zdaniem był nieco poirytowany podczas orędzia Karola Nawrockiego wygłoszonego po zaprzysiężeniu.
– Nie wiem, czy wywołało to wystąpienie napięcie, czy jakiś rodzaj irytacji, ale odniosłam wrażenie, że prezes Kaczyński nie był zadowolony. Myślę, że dostrzegł, że pojawił się nowy lider, ale zupełnie innego, politycznego pokolenia. Taki, wokół którego będą skupiać się młodzi działacze PiS i taki, który jest też np. przez Konfederację postrzegany jako dużo bardziej atrakcyjny partner do rozmowy, niż prezes Kaczyński – zauważa.
Karol Nawrocki wygrał tegoroczne wybory prezydenckie w drugiej turze zdobywając 50,89 proc. głosów wyborców.