Dwie uchwały przyjęła w piątek (5 września) Rada Miasta w Ostrowcu Świętokrzyskim. Pierwsza sprzeciwia się nielegalnej imigracji, a druga potępia wykorzystywanie ideologii i symboliki UPA, wzywa też do rozliczenia się Ukrainy w kwestii rzezi wołyńskiej.
Wniosek o podjęcie takich uchwał złożyli radni z klubu Prawa i Sprawiedliwości. Przewodniczący klubu Krzysztof Ołownia przedstawiając uzasadnienie uchwały w sprawie nielegalnej migracji wskazywał na kwestie bezpieczeństwa miasta i kraju.
– Mając na uwadze bezpieczeństwo naszego miasta i państwa, zagrożenie podziałami społecznymi i wzrostem ekstremizmu, konieczność zapewnienia porządku społecznego i stabilności, a także potrzebę kontroli granic i ochronę interesów narodowych, Rada Miasta Ostrowca Świętokrzyskiego kategorycznie sprzeciwia się jakimkolwiek próbom relokacji nielegalnych migrantów i apeluje do rządu Rzeczpospolitej Polskiej o inne sposoby rozwiązania kryzysu migracyjnego, niż proponowane przez Komisję Europejską mechanizmy opierające się na przymusowej relokacji.
Podczas dyskusji nad projektem uchwały pojawiły się głosy radnych, że zgodnie z informacjami udzielonymi przez policję, na terenie Ostrowca nie odnotowano przypadków nielegalnej migracji, nie ma też zorganizowanych punktów, w których migranci mieliby przebywać.
Uzasadniając uchwałę w sprawie potępienia ideologii Ukraińskiej Powstańczej Armii i Organizacji Ukraińskich Nacjonalistów, radny Mateusz Czeremcha, także z klubu Prawa i Sprawiedliwości, odniósł się do pojawiających się w przestrzeni publicznej przypadków propagowania haseł banderowskich.
– Potępiamy próby relatywizacji prawdy o rzezi wołyńskiej, bezczeszczenie miejsc pamięci ofiar ludobójstwa oraz eksponowanie na terenie Polski symboliki nawiązującej do działalności OUN i UPA. Wyrażamy jednocześnie wdzięczność wobec tych Ukraińców, którzy narażając własne życie ratowali Polaków przed śmiercią z rąk nacjonalistów.
Doktor Aleksandra Kusztal, politolog z Uniwersytetu Jana Kochanowskiego uważa, że zajmowanie tego typu stanowisk przez radnych jest niebezpieczne i wpisuje się w propagandę rosyjską.
– Jest to dość nieodpowiedzialne bo łatwo jest wywoływać w społeczeństwie lęki, a znacznie trudniej później zapanować nad agresją, którą mogą one wywołać. Mniejszość ukraińska w Polsce dobrze się asymiluje, nie posługuje się też świadomie symbolami banderowskimi, jest to jednak margines. Może być to również inspiracją rosyjską, bo Federacji Rosyjskiej zależy na tym, żeby w Polsce podsycać niechęć do Ukraińców. Dodam też, że Polska nie jest krajem zagrożonym masową, nielegalną migracją.
Obie uchwały zostały przyjęte jednogłośnie.