Kilkaset osób bierze udział w ćwiczeniach „Gołoborze 2025”, które od trzech dni trwają w naszym województwie. W piątek (12 września) służby mundurowe trenowały w Skarżysku-Kamiennej, przy największej kolejowej stacji rozładunkowej w południowo-wschodniej Polsce.
Scenariusz zakładał wypadek masowy, podczas którego autobus miejski zderzył się z lokomotywą i busem Wojsk Obrony Terytorialnej, a także atak terrorystyczny przy udziale tzw. brudnej bomby, czyli ładunku toksycznego. Ćwiczono także reakcję w przypadku pożaru lasu i wybuchu pod cysterną przewożącą łatwopalny materiał, mówi zastępca komendanta wojewódzkiego Państwowej Straży Pożarnej w Kielcach st. bryg. Marcin Machowski.
– Mamy do czynienia m.in. ze zdarzeniem drogowym przy jednoczesnym ruchu pociągów. Odnosząc się do tego, co może się wydarzyć w przyszłości, mogę zapewnić, że straż pożarna jest zawsze gotowa do tego, aby nieść pomoc mieszkańcom – podkreślił.
W tym roku ćwiczenia przebiegają w szczególnym rygorze ze względu na niedawny incydent z rosyjskimi dronami, które wtargnęły w naszą przestrzeń powietrzną, przyznaje wojewoda świętokrzyski Józef Bryk.
– Takie ćwiczenia odbywają się co trzy lata. W tym roku zbiegły się z wydarzeniami ważnymi dla całego kraju. Dziś wszystkie służby działają praktycznie, w rzeczywistym czasie wypadków. Przewidujemy jednak także szkolenia dla obywateli, by wiedzieli, jak zachować się w sytuacji zagrożenia. Są na to środki dla starostów i wojewodów. Dawniej były zajęcia przysposobienia obronnego w szkołach. Zmieniły się też czasy i technologia, więc konieczne jest podjęcie kolejnych szkoleń – dodał wojewoda.
Ćwiczenia były prowadzone przy udziale uczniów skarżyskich szkół ponadpodstawowych, którzy wcielili się w rolę ofiar. Podkreślali, że to ciekawe doświadczenie, ale także sposób na poznanie działania służb ratunkowych.
– Mamy przydzielone różne role, niektórzy są lekko ranni, inni mają udawać osoby leżące. Jesteśmy specjalnie pomalowani, aby ratownicy wiedzieli, komu jakiej pomocy udzielić.
W akcji uczestniczyli strażacy, policja, wojska obrony terytorialnej, a także straż ochrony kolei i pogotowie. Każda z sytuacji ćwiczona była w czasie rzeczywistym, za pomocą łączności radiowej, a nie telefonicznej, bo w czasie zagrożenia sieci komórkowe mogą być wyłączone.